Currency
"Prawie wszystko zostało zniszczone, wróg posuwa się naprzód": Obwodowa Administracja Wojskowa opowiedziała o sytuacji w obwodzie donieckim
W regionie Doniecka okupanci armii rosyjskiej czynią pewne postępy, ale Siły Obronne Ukrainy dokładają wszelkich starań, aby powstrzymać wroga. Wzdłuż linii kontaktowej nie pozostała ani jedna osada.
Oświadczył o tym szef regionalnej administracji wojskowej w Doniecku Wadym Filaszkin podczas teleturnieju. Według niego, w ciągu ostatniej doby rosyjskie wojska ostrzelały obwód doniecki 2500 razy.
Trzy osoby zostały ranne w wyniku tych ataków, powiedział szef RMA.
Okupanci niszczą prawie wszystko:
"Wzdłuż linii frontu nie zniszczono ani jednej osady i ani jednego obiektu infrastruktury krytycznej, prywatnej własności komunalnej, zniszczono prawie wszystko. Niestety, są pewne postępy, ale nasze Siły Obronne robią wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby powstrzymać okupanta" - powiedział Filaszkin.
Szef obwodu donieckiego dodał, że obecnie w regionie pracują wszystkie władze, w tym policja i jednostki Państwowej Służby Sytuacji Nadzwyczajnych.
"Pracujemy, ewakuujemy ludzi i pomagamy naszym mieszkańcom" - powiedział.
Według Administracji Wojskowej, 3000 osób pozostaje na linii frontu w Myrnohradzie, 300 w Czasowym Jarze, około 600-620 w Torecku i około 600-650 w Kurachowym.
Niemal niemożliwe jest dostarczenie tam pomocy humanitarnej, ponieważ wróg ostrzeliwuje wszystkie drogi dojazdowe.
Siły obronne ewakuują ludzi, ale są to odosobnione przypadki.
"Wszyscy ludzie, którzy chcieli opuścić te miasta, wyjechali" - powiedział szef OAW.
Jednocześnie żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy Jewhen Jewlew powiedział, że bitwa o Pokrowsk może rozpocząć się wkrótce, ale przygotowanie Sił Obronnych jest znacznie lepsze niż wcześniej.
"Niestety, wszystko zmierza w tym kierunku (walki o Pokrowsk - red.). Naprawdę mam nadzieję, że to, co widzę na własne oczy, a mam nadzieję, że są rzeczy, których nie widzę, pozwoli nam utrzymać Pokrowsk i inne osady tak długo, jak to możliwe" - powiedział wojskowy.
Obrońca dodał, że żołnierze i ich dowództwo wykonali poważną pracę nad błędami w obronie.
"To, co widzę wokół Myrnohradu i Pokrowska, przygotowania obronne są wielokrotnie lepsze niż wcześniej" - powiedział Jewlew.
W szczególności budowa fortyfikacji została w dużej mierze przejęta przez pion prezydencki. Administracja wojskowa jest za to odpowiedzialna.
"To, co działo się rok temu i to, co dzieje się teraz, jest zupełnie inne pod względem jakości. Nie ma potrzeby łączenia nadwyżek lub niedoborów piechoty i budowy fortyfikacji w jeden kompleks. Niestety, wszyscy wiedzą, że piechoty nie jest za dużo, jest nawet pewien deficyt" - dodał.
Według niego, im lepsze i więcej struktur obronnych zostanie zbudowanych, tym łatwiej będzie powstrzymać wroga w przypadku niedoboru piechoty.
"Czy to w ręcznie wykopanej ziemiance na lądowisku, czy w przygotowanych liniach, gdzie jest dużo betonu i drewna, głęboko zakopanych i na właściwych liniach, to kwestia doświadczenia. Dlatego szczerze powiem, że pod tym względem mam pozytywne oczekiwania , że nadal będziemy w stanie utrzymać wroga na obrzeżach Pokrowska, Myrnohradu i wszystkich innych miast i na każdym metrze kwadratowym Ukrainy" - powiedział wojskowy.
Jak donosi OBOZ.UA, Reuters podał, że armia kraju agresora, Federacji Rosyjskiej, zwiększyła tempo ofensywy w Ukrainie i zajęła prawie 235 kilometrów kwadratowych w ciągu tygodnia. Jest to tygodniowy rekord w 2024 r. i największy przełom wroga od początku wojny na pełną skalę, podała agencja.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber . Nie daj się nabrać na podróbki!