English
русский
Українська

Currency

Około 5000 pracowników elektrowni jądrowej ewakuowanych z ZNPP: Minister Energii podaje szczegóły

Około 5 tysięcy pracowników opuściło ZNPP. Źródło: AFP

Około 5000 pracowników jądrowych zostało przeniesionych z Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, która od marca 2022 r. jest okupowana przez rosyjskich terrorystów, na terytorium kontrolowane przez Ukrainę. Są to wykwalifikowani specjaliści, którzy mają zostać wykorzystani do dokończenia budowy bloków elektrowni jądrowej Chmielnicki.

Poinformował o tym minister energetyki Herman Hałuszczenko podczas godziny pytań do rządu w Radzie Najwyższej. Podkreślił, że w Energoatomie pracują wszyscy zagraniczni specjaliści.

"Na dzień dzisiejszy ewakuowaliśmy około 5 tysięcy osób z elektrowni jądrowej Zaporoże. Wszyscy oni pracują dla Energoatomu i jest to dokładnie ten personel, który planujemy wykorzystać do ukończenia budowy bloków elektrowni jądrowej Chmielnicki" - powiedział Hałuszczenko.

Minister przypomniał, że od lutego 2024 r. rosyjscy okupanci zakazali dostępu do elektrowni tym pracownikom, którzy pozostali na okupowanym terytorium. Według Hałuszczenki wszyscy oni nadal otrzymują pensje, które są gromadzone na ich kontach.

Przypomnijmy, że ZNPP znajduje się pod rosyjską okupacją od 4 marca 2022 roku. W tym czasie rosyjscy terroryści wielokrotnie naruszali zasady bezpieczeństwa jądrowego, rozmieszczając sprzęt wojskowy na terenie elektrowni, wydobywając terytorium i terroryzując personel elektrowni.

Jak donosi OBOZ.UA:

W okupowanej elektrowni jądrowej Zaporoże nie ma ukraińskich licencjonowanych ekspertów ds. bezpiecznego uruchamiania reaktorów. Może to stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa i spowodować możliwy incydent nuklearny.

Tymczasem rosyjskie siły zbrojne używają dronów kamikadze bezpośrednio nad reaktorami jądrowymi ZNPP. Okupanci ukrywają się za elektrownią, aby prowadzić ostrzał.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Mogło tam być ponad 30 tysięcy ton amunicji: nowe szczegóły "bawełny" w magazynie amunicji w obwodzie twerskim. Wideo

Uderzeniowy arsenał był promowany przez rosyjskie Ministerstwo Obrony jako "najbezpieczniejszy" i "odporny na ogień i eksplozje"