Wojna na Ukrainie
Był częstym "gościem" w Syrii: co wiadomo o "cywilnym" tankowcu Sig zestrzelonym przez Ukrainę i jego trasach
Rosyjski tankowiec Sig, który został trafiony na wodach Morza Czarnego w nocy 5 sierpnia, odbywał regularne rejsy z terrorystycznego kraju Rosji i tymczasowo okupowanego Krymu do Syrii. Absolutną większość rejsów statek odbywał z wyłączonym nadajnikiem AIS (system automatycznej identyfikacji).
Tankowiec transportował produkty naftowe do syryjskiego portu Tartus w celu zaopatrzenia grupy rosyjskich żołnierzy. Poinformował o tym na Facebooku szef projektu w Instytucie Czarnomorskich Studiów Strategicznych Andrij Kłymenko (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń do końca strony).
Według niego tankowiec Sig został po raz pierwszy zarejestrowany przez grupę monitorującą BlackSeaNews jako naruszający sankcje krymskie w maju 2017 roku. W tym czasie dostarczył on 6500 ton oleju napędowego z Noworosyjska do składu ropy Feodosiya. W sumie przed uruchomieniem Mostu Kerczeńskiego odnotowano co najmniej 21 takich rejsów. Jednocześnie Klimenko zauważył, że tankowiec wykonywał większość rejsów do Feodosiya z wyłączonym nadajnikiem AIS.
Ponadto Sig regularnie transportował paliwo z bazy naftowej Feodosia do syryjskiego portu Tartus. W ten sposób kraj-agresor zaopatrywał zgrupowanie wojsk rosyjskich w Syrii. Z ostatniego rejsu z Syrii tankowiec powrócił 1 sierpnia bez ładunku na kotwicowisko nalotów na południe od Cieśniny Kerczeńskiej na morzu terytorialnym Ukrainy.
Klymenko zauważył, że tankowiec Sig wyłączył system AIS na Morzu Śródziemnym na podejściu do Cypru i udał się do syryjskiego portu z wyłączonym systemem identyfikacji. W tym samym czasie w porcie Tartus tankowiec został zatrzymany w bazie Marynarki Wojennej Rosji.
"Statek ten (jego armator) najprawdopodobniej ma długą umowę z rosyjskim Ministerstwem Obrony na dostarczanie produktów naftowych dla syryjskiej grupy rosyjskich żołnierzy. Te same transporty są stale wykonywane przez tankowiec Yaz (YAZ, IMO 9735323) należący do tego samego armatora" - powiedział Klimenko.
Przypomnijmy, morski dron uderzył w tankowiec S IG 30 mil od Cieśniny Kerczeńskiej w nocy 5 sierpnia. Później rosyjskie media opublikowały zdjęcie uszkodzonego tankowca SIG. Został on uszkodzony w rejonie maszynowni. Załoga pozostaje na statku, ponieważ rzekomo nie ma zagrożenia zatonięcia.
Wcześniej informowano, że atak na duży rosyjski tankowiec SIG, który przewoził paliwo dla rosyjskich wojsk, był dziełem Służby Bezpieczeństwa i ukraińskiej marynarki wojennej. Operacja specjalna przebiegała według klasycznego scenariusza: dron powierzchniowy, 450 kg trotylu, eksplozja.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!