Wojna na Ukrainie
55 osób rannych: skutki wrogiego ostrzału w Krzemieńczuku
W wyniku rosyjskiego ostrzału rakietowego Kremenczuka 22 września liczba rannych wzrosła do 55 osób. Wśród nich jest sześcioro dzieci.
Poinformował o tym burmistrz Kremenczuka Witalij Malecki. 19 osób jest obecnie leczonych w szpitalach miejskich, w tym jedno dziecko.
Lekarze oceniają stan większości ofiar jako zadowalający. Pan Maletsky zauważył, że Rada Miejska Krzemieńczuka zapewni pomoc finansową wszystkim poszkodowanym. Na przykład, osoby hospitalizowane otrzymają po 25 tysięcy hrywien. Ci, którzy odnieśli drobne obrażenia i są leczeni ambulatoryjnie, otrzymają po 10 000 UAH.
Burmistrz po raz kolejny podkreślił, że mieszkańcy nie powinni ignorować alarmu przeciwlotniczego i udawać się do schronów.
"Większość ofiar czuje się dobrze, pierwszy szok minął i ich nastrój się poprawił: teraz wszyscy próbują przeanalizować, co się z nimi stało w tym momencie. Główny wniosek jest taki, że nie można ignorować ostrzeżeń o nalotach, trzeba natychmiast opuścić ulicę i udać się do schronu. Od tego naprawdę zależy czyjeś życie" - napisał Maletsky.
Przypominamy, że w piątek wieczorem, 22 września, rosyjscy terroryści ponownie uderzyli w Krzemieńczuku w obwodzie połtawskim. Uderzyli w obiekt infrastruktury cywilnej. W ataku zginęła jedna osoba, a dziesiątki zostało rannych.
Wcześniej informowano, że w rocznicę ataku na centrum handlowe Amstor w Kremenczuku w obwodzie połtawskim, w którym zginęły 22 osoby, rosyjska armia ponownie zaatakowała ten region pociskami rakietowymi. Obwodowa Administracja Wojskowa w Połtawie poinformowała, że pocisk trafił w spółdzielnię dacza i nie było ofiar.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber.Nie d ajcie się nabrać!