English
русский
Українська

Wojna na Ukrainie

Zełenski twierdzi, że Rosja używa chińskich satelitów do fotografowania ukraińskich elektrowni jądrowych

Rosja wykorzystuje chińskie satelity do osiągnięcia swoich celów w wojnie przeciwko Ukrainie. W szczególności były one wykorzystywane przez okupantów do fotografowania szczegółów obiektów ukraińskich elektrowni jądrowych.

Zbieranie przez najeźdźców informacji o ukraińskich obiektach jądrowych może wskazywać na rosyjskie zamiary uderzenia w nie. Stwierdził to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla ABC News.

Szef państwa zauważył, że Rosja wykorzystuje chińskie satelity do fotografowania ukraińskich elektrowni jądrowych, co może wskazywać na zamiary Rosji popełnienia kolejnej poważnej zbrodni wojennej.

"Najnowsze informacje są takie, że Rosja wykorzystała chińskie satelity i sfotografowała szczegóły obiektów w obiektach jądrowych. A z naszego doświadczenia wynika, że jeśli Rosja sfotografuje określone obiekty, istnieje groźba ataku na obiekty jądrowe" - podkreślił Zełenski.

Dodał, że podzieli się informacjami otrzymanymi przez Ukrainę z zagranicznymi przywódcami podczas swojego wystąpienia na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ 25 września.

Wcześniej Zełenski mówił o zakończeniu wojny. Według prezydenta, nastąpi to szybciej "niż wielu ludzi myśli". Jednocześnie głowa państwa zauważyła, że podejście pokojowe zależy od wsparcia Zachodu.

Poinformowano również, że Zełenski powiedział członkom Kongresu USA o planie zwycięstwa, który zamierza przedstawić Bidenowi.

Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

'Nie próbuję kpić': były mistrz świata w upokarzający sposób wypowiedział się o Usyku

"Nie próbuję kpić": były mistrz świata w upokarzający sposób wypowiedział się o Usyku

Brytyjczyk wypowiedział się na temat sukcesu naszego rodaka
Robert Downey Jr. odmówił zagrania w 'Odysei' Christophera Nolana: jaki jest powód?

Robert Downey Jr. odmówił zagrania w "Odysei" Christophera Nolana: jaki jest powód?

Jeden z ulubionych aktorów nagrodzonego Oscarem reżysera nie pojawi się w jego kolejnym ambitnym projekcie