Currency
Ukraina po raz pierwszy użyła pocisków ATACMS do ataku na lotniska w Ługańsku i Berdiańsku - amerykańskie media
W nocy 17 października Ukraina po raz pierwszy użyła amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu ATACMS do rażenia wrogich celów. Zostały one użyte do uderzenia w niezwykle skuteczne cele na dwóch lotniskach w tymczasowo okupowanym Berdiańsku w obwodzie zaporoskim i Ługańsku, które były wykorzystywane przez okupantów do koncentracji samolotów bojowych.
Według amerykańskich dziennikarzy, pociski te, o których od dawna mówi się w Waszyngtonie, zostały niedawno potajemnie dostarczone Ukrainie "w niewielkich ilościach". Wall Street Journal i Politico poinformowały o tym, powołując się na źródła, podczas gdy Ukraina oficjalnie nie wydała żadnych oświadczeń w tej sprawie.
"Ukraina wystrzeliła pociski ATACMS w kierunku sił rosyjskich we wtorek, po raz pierwszy dostarczona przez USA broń została użyta w konflikcie na Ukrainie. Niewielka liczba pocisków została potajemnie wysłana na Ukrainę w ostatnich dniach i wzmocni zdolność Kijowa do przeprowadzania ataków dalekiego zasięgu przeciwko siłom rosyjskim w kluczowej fazie kontrofensywy, według źródeł zaznajomionych z tą sprawą" - podał WSJ.
Podobny raport, choć w krótszej wersji, został sporządzony przez Politico.
Według WSJ, ATACMS, które Ukraina rzekomo już otrzymała, mają zasięg około 160 km.
Jednocześnie Ukraina oficjalnie nie potwierdziła ani otrzymania, ani użycia ATACMS. Amerykańscy dziennikarze widzą jednak pewne potwierdzenie w wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zeleńskiego, który po posiedzeniu Sztabu Naczelnego Wodza podziękował "tym, którzy na dużą skalę niszczą logistykę i bazy okupantów naszej ziemi".
"Mamy wyniki. Dziękuję niektórym z naszych partnerów: skuteczna broń, tak jak uzgodniliśmy" - powiedział Zeleński.
Rankiem 17 października okazało się, że Siły Obronne uderzyły w nocy na lotniska w Berdiańsku i Ługańsku: okupanci wykorzystali je do rozmieszczenia amunicji i samolotów na linii frontu. W szczególności w Berdiańsku założyli swoją główną bazę, z której startowały helikoptery i samoloty, by atakować ukraińskich żołnierzy na linii frontu.
W ciągu kilku godzin Siły Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowały o wstępnych wynikach ataku: wróg stracił 9 śmigłowców, centrum bojowe, sprzęt specjalny i systemy obrony powietrznej . Udało im się również wyłączyć pasy startowe. Straty najeźdźców w zabitych i rannych sięgają kilkudziesięciu.
Oprócz bezpośredniej "demilitaryzacji" i "denazyfikacji" najeźdźców, porażka ta ma jeszcze jedną ważną konsekwencję. Tak więc, według rzecznika Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, Jurija Ihnata, samoloty najeźdźców zaatakowały ukraińskich żołnierzy na południu i wschodzie z odległości poza zasięgiem ukraińskiej obrony powietrznej.
Gdyby Ukraina zdobyła broń o większym zasięgu, zmusiłoby to wroga do trzymania helikopterów z dala od linii frontu. W związku z tym, nawet jeśli pociski zostałyby wystrzelone w kierunku pozycji, obrońcy mieliby więcej czasu na śledzenie i odpowiedź na ogień wroga.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!