English
русский
Українська

Trending:

Obiecano mu służbę na terytorium Ałtaju, ale został wysłany na Ukrainę: Ukraińskie Siły Zbrojne schwytały Rosjanina z Dalekiego Wschodu. Wideo

W Zaporożu został schwytany rosyjski okupant Jewhen Bielajew z Kraju Nadmorskiego.

Ukraińscy żołnierze w sektorze Zaporoża schwytali kolejnego rosyjskiego okupanta, 25-letniego mieszkańca Kraju Nadmorskiego, Jewhena Bielajewa. Podczas przesłuchania zmobilizowany Rosjanin powiedział, że w wojskowym biurze rekrutacyjnym obiecano mu, że zostanie wysłany do "pilnowania granicy" na terytorium Ałtaju, ale zamiast tego został rzucony w jeden z najgorętszych obszarów frontu.

Okupant narzekał również na zaopatrzenie: w "drugiej armii świata" zmobilizowani otrzymywali podarte mundury, więc musieli kupować je i wszystko inne, czego potrzebowali, na własny koszt. Relację więźnia udostępnia OBOZ.UA.

Obiecano mu służbę na terytorium Ałtaju, ale został wysłany na Ukrainę: Ukraińskie Siły Zbrojne schwytały Rosjanina z Dalekiego Wschodu. Wideo

Według okupanta, on i jego koledzy zostali schwytani, gdy zdecydowali się opuścić swoje pozycje i wpadli prosto na ukraińskich żołnierzy.

"Mieliśmy zostać zastąpieni (na naszych pozycjach - red.) w ciągu dwóch dni. W rezultacie nikt nas nie zmienił, a trzeciego dnia zdecydowaliśmy się odejść z dowódcą. A na ścieżce byli wasi ludzie... Ostrzegawczy strzał w powietrze był z waszej strony. Kazali nam podejść. Podeszliśmy, odłożyliśmy broń, wyjęliśmy granaty... Przeszukali nas, zabrali nasze dokumenty" - powiedział Bielajew.

Twierdzi, że nie chciał iść na wojnę na Ukrainie, a kiedy podpisywał kontrakt, obiecano mu, że będzie służył na terytorium Ałtaju, na granicy z Kazachstanem.

"Kiedy przyszedłem do wojskowego biura poborowego, podpisałem kontrakt nie na 143. służbę w Serhiivce (143. zmotoryzowany pułk strzelców rosyjskich sił zbrojnych stacjonujący w Serhiivce - red.), ale na 25. armię w Ałtaju. Zaproponowali mi, żebym poszedł do 25. armii, do ochrony granicy. Zapytałem: gdzie to jest? Powiedzieli mi, że w Ałtaju. Zgodziłem się" - powiedział Bielajew.

Ale zamiast tego on i inni jemu podobni zostali wysłani na Ukrainę z poligonu na Dalekim Wschodzie.

Okupant zapewnia, że zmobilizowani zostali oszukani nie tylko co do miejsca służby. Według Belyaeva, rzeczywista sytuacja z zapewnieniem "drugiej armii świata" jest daleka od tego, co przedstawiają propagandyści w rosyjskich mediach i przedstawiciele Ministerstwa Obrony w swoich raportach dla kierownictwa wyższego szczebla. Rosjanie, którzy chcą zarobić na wojnie z Ukrainą, muszą kupować prawie wszystko na własny koszt.

"Jeśli chodzi o rzeczy, to są one tylko w Siergiejewce (na 249. poligonie wojskowym Siergiejewka w Kraju Nadmorskim Federacji Rosyjskiej. - red.), a nawet wtedy były one rozdarte z jednej strony... Poza tym kupiliśmy wszystko: śpiwory, maty, mundury, buty, kalosze, płaszcz przeciwdeszczowy... Wszystko to kupiliśmy za własne pieniądze" - powiedział jeniec wojenny.": "Okupant z Primorskiego Terytorium Federacji Rosyjskiej opowiedział, jak obiecano mu służbę na granicy z Kazachstanem i wyrzucono w kierunku Zaporoża", "Okupant z Primorskiego Terytorium Federacji Rosyjskiej opowiedział, jak obiecano mu służbę na granicy z Kazachstanem i wyrzucono w kierunku Zaporoża", "Okupant z Primorskiego Terytorium Federacji Rosyjskiej opowiedział, jak obiecano mu służbę na granicy z Kazachstanem i wyrzucono w kierunku Zaporoża".

Wcześniej OBOZ.UA poinformował, że zdrajca z Doniecka opowiedział, jak został schwytany przez ukraińskie siły zbrojne i wymienił straty okupantów w bitwie. W szczególności, gdy najeźdźcy udali się do wsi Krasnohoriwka w kierunku Awdijiwki, aby "podjąć obronę okrężną", ukraińscy żołnierze zestrzelili rosyjskie transportery opancerzone na obrzeżach wsi i zniszczyli dwie grupy najeźdźców, po osiem osób w każdej.

Sam okupant, który dostał się do niewoli, został ciężko ranny i doznał wstrząsu mózgu. W niewoli ukraińscy lekarze uratowali go przed amputacją.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Ulubione desery Elżbiety II

2 ulubione desery Elżbiety II, które łatwo przygotować w domu

Koniecznie spróbuj zrobić je samemu
Pokarmy, których nigdy nie należy łączyć: mówi dietetyk

Pokarmy, których nigdy nie należy łączyć: mówi dietetyk

Gorące napoje najlepiej spożywać 40 minut po posiłku