Currency
"Mają jedno strategiczne zadanie": Czernyk wyjaśnia, na co stawiają okupanci w wojnie
Chociaż wróg utknął na kierunku Pokrowskim, napięcie na froncie wschodnim nie słabnie, okupanci wywierają presję na wszystkich jego odcinkach. I bez względu na to, o jakiej lokalizacji mówimy, i bez względu na sytuację taktyczną, wróg ma jeden cel strategiczny - zdobycie całego regionu donieckiego.
Taką opinię wyraził ekspert wojskowy, emerytowany pułkownik Petro Czernyk w ekskluzywnym wywiadzie dla OBOZ.UA. Skomentował on sytuację na kierunkach Kurakhove i Pokrovske.
Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, sytuacja w sektorze Kurakhove pozostaje dość trudna, a okupanci nieustannie tam atakują.
Według eksperta, nic się nie zmieni po stronie wroga w tym obszarze aż do pory deszczowej.
"Nic się nie zmieni po stronie wroga, dopóki nie zakończy się ta faza działań wojennych. Mają rozkaz wejścia w granice administracyjne obwodu donieckiego i będą naciskać. Musimy wytrzymać do pory deszczowej. Wtedy wróg nie będzie mógł użyć ciężkiego sprzętu, a my wrócimy do równowagi ogniowej, w której byliśmy już dwukrotnie" - wyjaśnił Czernyk.
Ekspert ocenił również zdolność wroga do dotarcia do rzeki Oskil w pobliżu Kupiańska i sforsowania jej. Według niego ważne jest, aby najeźdźcy nie dotarli do Oskil, ale przekroczyli rzekę
"Jeśli wróg dotrze do Oskil, nie będzie to dla nas żadna strata operacyjna. Ale jeśli uda mu się sforsować Oskil i przejść co najmniej 10 kilometrów dalej, będzie to poważne wyzwanie" - powiedział Czernyk.
Jednocześnie zauważył, że obecnie nie ma większego zagrożenia operacyjnego dla Oskila. Ekspert wyjaśnił, że w rzeczywistości bardzo trudno jest sforsować rzekę, a wróg raczej nie będzie w stanie przekroczyć tej szerokiej rzeki o szybkim nurcie.
"Oskil to dość szeroka i szybko płynąca rzeka. Jeśli poczekamy na opady, jej poziom jeszcze wzrośnie. Wróg ma problemy z forsowaniem małych rzek. Przypomnijmy sobie Bachmut - to nawet nie rzeka, to kanał, ale jak długo go szturmowali. To samo dotyczy Chasowyj Jar. Tam woda praktycznie stoi w miejscu" - wyjaśnił Czernyk.
"Jak mogą sforsować dużą rzekę z siłami i środkami, którymi dysponują? Nie sądzę, aby w tym rejonie istniało jakiekolwiek poważne zagrożenie operacyjne" - dodał pułkownik.
Ekspert skomentował również sytuację w sektorze pokrowskim. Zauważył, że wróg poważnie tam zahamował, a jest to spowodowane operacją sił ukraińskich w obwodzie kurskim.
"Operacja kurska przyniosła rezultaty, ponieważ musieli wycofać swoje siły i środki z tego konkretnego obszaru" - wyjaśnił Czernyk.
Ekspert podkreślił, że pomimo wszystkich wysiłków najeźdźców, nie będą oni w stanie zająć całego obwodu donieckiego.
"Połóżmy wreszcie nacisk na obwód doniecki. Nie ma znaczenia, o jakiej lokalizacji mówimy i jaka jest tam sytuacja taktyczna. Rosjanie mają jeden strategiczny cel: cały obwód doniecki. Czy będą w stanie go zrealizować? Myślę, że nie" - uważa Czernyk.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, według sztabu generalnego wróg nie zwalnia tempa ataków pod Pokrowskiem i w kierunku Kurachowa. Jednak ukraińscy obrońcy zakłócają plany ofensywne okupantów.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać!