Currency
"Nie ma żadnych zagranicznych baz": Borrell wyjaśnia, dlaczego USA lub inni sojusznicy nie zestrzelą rosyjskich rakiet nad Ukrainą
Porównywanie wojny na Ukrainie do konfliktu między Izraelem a Iranem i interwencji sojuszników jest błędne. Fakt, że przestrzeń powietrzna Izraela została zablokowana przez USA i innych sojuszników po irańskim ataku, wynika z obecności amerykańskich baz wojskowych w regionie.
Tak sytuację wyjaśnił szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell. Zaznaczył, że jest świadomy ataków na partnerów z Ukrainy, która również jest bombardowana i ostrzeliwana. Co więcej, Borrell zrobiłby to samo, gdyby był ukraińskim prezydentem.
"Gdybym był prezydentem Zełenskim, z pewnością skorzystałbym z okazji, aby wspomnieć, że Ukraina jest również bombardowana i być może bardziej skutecznie. Zaledwie dwa dni temu Rosja zniszczyła kluczową elektrownię, która dostarczała energię elektryczną do Kijowa, a Ukraina nie była w stanie temu zapobiec z powodu braku amunicji" - powiedział Borrell.
Zauważył jednak, że są rzeczy, których nie można porównywać.
"Izrael ma 'żelazny parasol', stalową kopułę, która chroni jego przestrzeń powietrzną. Jej budowa zajęła wiele lat i jest bardzo kosztowna. Nawet gdyby UE miała pieniądze w banku, nadal nie byłoby możliwe zbudowanie takiej kopuły (nad Ukrainą) w ciągu jednej nocy" - powiedział Borrell.
"Po drugie, ataki Iranu miały miejsce nad bazami lotniczymi armii Francji, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Jordanii, co oznacza, że sojusznicy działali w samoobronie. To nie może się zdarzyć na Ukrainie. Nie ma baz lotniczych Wielkiej Brytanii ani Stanów Zjednoczonych, nie mówiąc już o Jordanii, na terytorium Ukrainy lub na terytorium, nad którym latają rosyjskie rakiety" - powiedział europejski dyplomata.
Borrell zauważył jednak, że "oczywiście dostawy systemów obrony powietrznej na Ukrainę powinny zostać przyspieszone i wzmocnione".
"Mam nadzieję, że w poniedziałek będziemy w stanie przedstawić konkretne decyzje państw członkowskich, które mogą to zrobić. Pracowaliśmy przez cały tydzień, aby uzyskać te decyzje" - powiedział Borrell. Podkreślił, że chodzi o amunicję przeciwlotniczą i obrony powietrznej, a nie o zapotrzebowanie na pociski 155 mm dla artylerii naziemnej.
Jak poinformowano, 12 i 13 kwietnia Iran zaatakował Izrael ze swojego terytorium, wystrzeliwując łącznie setki pocisków rakietowych i dronów szturmowych. Oba kraje i ich najbliżsi sąsiedzi zamknęli swoją przestrzeń powietrzną.
Wiele pocisków i dronów zostało zestrzelonych przez sojuszników Izraela.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że jego kraj przygotowywał się na możliwość bezpośredniego ataku ze strony Iranu w ostatnich latach, a zwłaszcza w ostatnich tygodniach. Dlatego wszystkie systemy zostały rozmieszczone z wyprzedzeniem.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!