English
русский
Українська

Trending:

Okupanci przenoszą swoje siły z Tokmaku i Mołochańska do Zaporoża: media wyjaśniają, co się dzieje. Mapa

Okupanci przenoszą siły z Tokmaku i Mołochańska - media

Rosyjska armia zaczęła wycofywać swoje siły z niektórych tymczasowo okupowanych miast w regionie Zaporoża. W obliczu strat najeźdźcy przenoszą się do wiosek, gdzie nadal mogą ukrywać się za cywilami jako ludzką tarczą.

Miejscowi zauważają, że wróg spodziewa się kontrataku ze strony AFU. Zostało to zgłoszone przez ukraińską publikację RIA-Melitopol w kanale Telegram (aby wyświetlić mapę, przewiń do końca wiadomości).

"Według mieszkańców Tokmaka i Mołochańska, gdzie wróg codziennie ponosi znaczne straty z powodu ciągłego ostrzału przez grupy AFU, Rash*sts wycofują się z tych miast" - czytamy w raporcie.

Ludzie mówili, że jeśli wcześniej okupanci zakładali swoje bazy w lokalnych szkołach, hangarach i fabrykach, to teraz zmienili taktykę.

 

W szczególności żołnierze rosyjskich sił zbrojnych osiedlają się w prywatnych domach we wsiach, a także na plantacjach. Kopią okopy i budują ziemianki na polach, ukrywając się pod ziemią.

"Co więcej, w rozmowach z mieszkańcami mówią bez ogródek: 'Kiedy już zaatakujecie? Spakowaliśmy nasze torby" - piszą media.

Jednocześnie publikacja dodaje, że w tymczasowo okupowanym Melitopolu na Zaporożu, wręcz przeciwnie, liczba rosyjskich żołnierzy rośnie.

 

W związku z tym szczególnie wielu z nich zauważono w dolnej części miasta, w pobliżu rynków Centralnego i Obraztsovy, gdzie lokalni kupcy robią interesy na mundurach wojskowych armii rosyjskiej.

"Rash*sts aktywnie poszukują "mesh" - letnich mundurów ze względu na upały. Ponadto w ostatnim czasie na lotnisko aktywnie przywożone są cysterny z paliwem. Helikoptery codziennie krążą nad lotniskiem i okolicą" - czytamy w raporcie.

Burmistrz Melitopola Iwan Fiodorow potwierdził, że okupanci aktywnie przygotowują się do obrony, co trwa już od kilku miesięcy. Aby zbudować obronę wokół Melitopola, okupanci wykorzystują wszystko, co mają pod ręką, od linii obronnych z czasów II wojny światowej po wodę. Zalewają pola zarówno w pobliżu linii frontu w Mychajliwce, jak i od strony Krymu w pobliżu Jakimiwki.

"Niestety, przez ostatni rok nie zdążyli przygotować rowów, struktur obronnych itp. Tak więc obecnie istnieją trzy linie struktur obronnych od linii frontu do Melitopola. Zaledwie kilka tygodni temu zaczęli zalewać pola, aby utrudnić przejście Siłom Zbrojnym Ukrainy" - powiedział w ogólnoukraińskim teleturnieju.

Według burmistrza, na przejętym lotnisku w Melitopolu, położonym w pobliżu dzielnicy mieszkalnej, najeźdźcy zaopatrują się w zbiorniki z paliwem.

"Okupanci się krzątają, Siły Obronne śledzą i są niewielkie" - zauważył Fedorov.

Jak donosi OBOZREVATEL, rosyjskie siły zbrojne nie tylko budują linie fortyfikacyjne w tymczasowo okupowanej części Zaporoża. Najeźdźcy zaczęli zalewać niektóre obszary, aby stworzyć naturalne przeszkody na wypadek ataku Sił Obronnych Ukrainy.

25 maja doszło do kolejnej "bavovny" w rejonie zdobytego lotniska w Melitopolu. Wstępnie zdetonowano tam amunicję okupantów.

Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie dajcie się zwieść podróbkom!

Inne wiadomości