Currency
ISW ocenia, co przyniesie Rosji rozmieszczenie rezerw na Ukrainie i sporządziła prognozę na 2024 rok. Mapa
60-tysięczna rezerwa rosyjskiej armii skoncentrowana na linii frontu na Ukrainie w dużej mierze odpowiada oczekiwanym priorytetom bojowym agresora, ale niekoniecznie wskazuje na jego przyszłe ofensywy. Jednak w 2024 roku, z pomocą takiej rezerwy, Kreml będzie w stanie określić, gdzie, kiedy i w jakim stopniu dojdzie do działań wojennych, jeśli Siły Zbrojne nie zakwestionują inicjatywy, przechodząc od obrony do ataku.
Stwierdza to raport Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Jednocześnie uważa, że rosyjski przemysł obronny prawdopodobnie nie będzie w stanie w pełni wesprzeć takiej rezerwy siły roboczej, pomimo zdolności do produkcji sprzętu wojskowego i utrzymania obecnego tempa operacji.
Ukraiński obserwator wojskowy Kostyantyn Mashovets stwierdził, że rosyjskie wojska mają obecnie w rezerwie 17 pułków, 16 batalionów i dwie jednostki taktyczne na poziomie pułku-batalionu. Całkowita liczba personelu rosyjskich sił zbrojnych w jednostkach rezerwowych wynosi około 60 000-62 000, ale siły rosyjskie wyposażyły tylko około 20 000 personelu rezerwy taktycznej i operacyjno-taktycznej w broń i sprzęt.
Według niego, największa liczba rezerwistów armii rosyjskiej jest skoncentrowana w obszarze operacyjnym Południowej Grupy Wojskowej, a następnie w Zachodniej, Dnieprowej, Zaporoskiej, Wschodniej i Centralnej Grupie.
Południowa Grupa Sił Okupacyjnych jest odpowiedzialna za kierunki Bachmut i Awdijiwka. Mashovets zauważył, że koncentracja rezerw wroga na tym obszarze pokrywa się z obszarami koncentracji sił rosyjskich w ofensywie.
Jednocześnie nie jest zaskakujące, że rosyjska Grupa Dniepr, która działa w tymczasowo okupowanej części obwodu chersońskiego, zajmuje trzecie miejsce pod względem rezerw, biorąc pod uwagę, że siły rosyjskie mogą być zaniepokojone ukraińskim zagrożeniem na lewym brzegu.
Ukraińscy urzędnicy twierdzili niedawno, że siły rosyjskie mają ponad 70 000 żołnierzy na lewym brzegu Dniepru w regionach Chersonia i Zaporoża, ale wiele z nich jest skoncentrowanych głębiej na tyłach. ISW zasugerował, że rezerwy grupy dnieprzańskiej okupantów mogą łatwo przenieść się w kierunku Zaporoża, jeśli wymagają tego okoliczności.
Mashovets obliczył, że Centralna Grupa Sił, która odpowiada za kierunek Liman, ma najniższą koncentrację rezerw ze względu na mniejszy obszar operacyjny, który wymaga mniejszej liczby żołnierzy. Analitycy oceniają dodatkowo, że dzieje się tak również dlatego, że rosyjskie operacje na tym obszarze mają najprawdopodobniej wspierać działania Zachodniej Grupy Wojsk na linii Kupiańsk-Śwatowo (prawdopodobnie będą one zaangażowane w ofensywy w obwodzie charkowskim i ługańskim).
Według ekspertów, rosyjskie wojska będą mogły swobodnie przemieszczać swoje rezerwy między różnymi częściami frontu, dopóki Rosja będzie posiadać inicjatywę strategiczną w całym teatrze działań.
"Aktywna ukraińska obrona na całej linii frontu w 2024 roku przekazałaby inicjatywę strategiczną rosyjskim siłom zbrojnym, pozwalając Moskwie określić, gdzie, kiedy i na jaką skalę toczą się walki i odpowiednio przydzielić zasoby, jednocześnie zmuszając ukraińskie siły zbrojne do odpowiedzi. Ukraina mogłaby jednak pozbawić Rosję tej możliwości, gdyby była w stanie zakwestionować tę inicjatywę" - podsumowuje ISW.
Ocenia jednak, że rosyjska baza przemysłu obronnego prawdopodobnie nie będzie w stanie w pełni wspierać rosyjskiej rezerwy siły roboczej, pomimo zdolności Rosji do utrzymania obecnego tempa operacji i ciągłych wysiłków na rzecz rozszerzenia OPB.
Mashovets powiedział, że rezerwy operacyjne i strategiczne rosyjskich sił zbrojnych generalnie nie są gotowe do walki, ale rosyjskie dowództwo ma tendencję do postrzegania swojego rezerwowego komponentu jako "beczki bez dna". Według niego, rosyjski przemysł zbrojeniowy jest w stanie wyprodukować około 250-300 "nowych i gruntownie zmodernizowanych" czołgów rocznie. Rosjanie mogą również rocznie naprawić około 250-300 czołgów, które są przechowywane przez długi czas lub zostały uszkodzone w walce.
Ukraiński ekspert wojskowy twierdzi, że sytuacja jest podobna do opancerzonych wozów bojowych, sugerując, że rosyjski przemysł obronny może mniej więcej pokryć roczne straty sprzętu w wojnie. Jednocześnie uważa, że Rosja nie będzie w stanie wyprodukować wystarczającej ilości sprzętu, aby wyposażyć duże rezerwy, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Analitycy przypomnieli również szacunki łotewskiego sekretarza stanu w ministerstwie obrony Jānisa Garisonsa, który 13 grudnia powiedział, że Rosja może "produkować i naprawiać" około 100-150 czołgów miesięcznie. Jest też wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew, który chwalił się w marcu, że rosyjski przemysł obronny może wyprodukować 1500 czołgów w 2003 roku, co oznacza średnią produkcję na poziomie 125 sztuk miesięcznie.
Jednak ISW uważa, że nawet przy tych wyższych szacunkach, rosyjski OPB prawdopodobnie nie będzie w stanie utrzymać mobilizacji siły roboczej na dużą skalę i prawdopodobnie będzie musiał dramatycznie wzrosnąć, aby wesprzeć większe operacje ofensywne, które będą wymagały użycia większych rezerw siły roboczej.
"Rosja będzie w stanie rozszerzyć swoją WPBiO i zgromadzić zasoby tylko wtedy, gdy zachowa inicjatywę w całym teatrze działań przez cały 2024 rok, choć jest to mało prawdopodobne w stopniu, w jakim może zapewnić duże masy zmobilizowanych rezerwistów lub poborowych w tym roku" - stwierdzili analitycy.
Jak donosi OBOZ.UA, szef wywiadu obronnego Ukrainy Kyryło Budanow uważa, że ofensywa rosyjskiej armii wkrótce się zakończy. Jego zdaniem ofensywa najeźdźców, która rozpoczęła się w listopadzie 2023 roku, zostanie całkowicie wyczerpana wczesną wiosną tego roku.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!