Currency
Okupanci zabronili personelowi rozmawiać z Ukraińcami na zajętych terytoriach: Centrum Oporu Narodowego podaje powód
Rosyjscy okupanci zabronili personelowi wrogiej armii rozmawiać z miejscową ludnością na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy takie kontakty są wymagane przez obowiązki służbowe.
Zakaz ten wynika z faktu, że Ukraińcy znajdujący się pod okupacją nadal przekazują Siłom Obronnym znaczne ilości informacji o lokalizacji i ruchach wojsk okupacyjnych. Poinformowało o tym Centrum Oporu Narodowego.
CNR zauważyło, że rosyjscy najeźdźcy na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy nałożyli na personel zakaz kontaktowania się z miejscowymi, chyba że wymagają tego ich obowiązki służbowe.
"Powodem tej decyzji była duża ilość informacji, które miejscowi przekazują Siłom Obronnym, a wraz z nią rosnąca nieufność okupantów wobec miejscowych. W związku z tym wszystkie jednostki stacjonujące w TO zostały poinstruowane, aby nie rozmawiać niepotrzebnie z ludnością cywilną", powiedziało Centrum.
Zakaz ten, zdaniem CON, ujawnia rzeczywisty poziom "kontroli" najeźdźców na zdobytych terytoriach i to, jak bardzo Ukraińcy pod okupacją "cieszą się" z nadejścia "rosyjskiego świata".
"To po raz kolejny pokazuje, że wróg nadal nie kontroluje zdobytych terytoriów i jest tylko tymczasowym okupantem na tej ziemi. Tak więc wszystkie jego ruchy będą nadal znane i zemsta przyjdzie na wszystkich. Można zgłaszać bazowanie rosyjskich sił zbrojnych lub umieszczanie magazynów pod linkiem. gwarantowane", zauważa CON.
Przypomnijmy, że wcześniej CON informowało, że Rosja odbudowuje sieć instytucji militaryzacji młodzieży i ma "plany" dotyczące obwodu chersońskiego i Zaporoża. Najeźdźcy uciekają się do zmiany samoidentyfikacji młodych ludzi i nakłonienia ich do poparcia rosyjskiej dominacji. Później ci młodzi ludzie mogą zostać wciągnięci w szeregi sił bezpieczeństwa i wojsk okupacyjnych.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram OBOZ.UA i Viber . Nie daj się nabrać na podróbki!