Wojna na Ukrainie
Pociski Storm Shadow przynoszą rezultaty, ale Ukraina potrzebuje ATACMS - Ihnat
Minione 24 godziny były na Ukrainie stosunkowo spokojne. Okupanci użyli różnych rodzajów broni podczas ostrzału, w szczególności rakiet S-300 w .
Jurii Ihnat, przewodniczący Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, powiedział o tym na antenie ogólnokrajowego maratonu telewizyjnego "Unified News". Ukraina potrzebuje pocisków ATACMS, aby skutecznie reagować na tego typu pociski, które są szybkie i stanowią poważne zagrożenie.
"Odpowiedź na taki kompleks musi być szybka, ponieważ pocisk leci dość krótko. Niedawno widzieliśmy, jaką inwazję pocisków wystrzelił wróg - ponad pięćdziesiąt z różnych kierunków" - powiedział Ihnat.
Prelegent powiedział, że Ukraina potrzebuje pocisków ATACMS, które są używane w kompleksie operacyjno-taktycznym i mają zasięg do 300 kilometrów. Pociski te mogą być naprowadzane przez HIMARS. Ignatiy zauważył, że pociski te nie pozostawiają wrogowi żadnych szans, ponieważ są w stanie zniszczyć jego tylne centra kontroli, centra dowodzenia, składy amunicji i inne obiekty. Zauważył, że ukraińskie siły zbrojne mają już pociski dalekiego zasięgu Storm Shadow, które również wykazały dobre wyniki.
"Mamy rakiety dalekiego zasięgu w postaci pocisków manewrujących Storm Shadow, dzięki którym mamy pozytywne wyniki. Przerwanie szlaków logistycznych wroga jest kluczem do naszego sukcesu, przy jednoczesnym posiadaniu przewagi w powietrzu. Nasi piloci na początku inwazji na dużą skalę bardzo szybko i skutecznie niszczyli rosyjskie konwoje za pomocą nalotów. Dziś lotnictwo i broń dalekiego zasięgu są bardzo ważne dla Ukrainy. Rakiety dalekiego zasięgu, które mieliśmy w służbie, to Toczka-U. Mają zasięg 120 kilometrów, nadal ich używamy. Rosja ma Iskandery-M i aerobalistyczne Kinżały" - powiedział Ihnat.
Jak poinformował OBOZREVATEL, wiceminister obrony Hanna Malyar powiedziała, że 24 czerwca wschodnie zgrupowanie Sił Zbrojnych Ukrainy rozpoczęło ofensywę w kilku kierunkach jednocześnie. W szczególności, ukraińscy żołnierze ruszyli w kierunku Orichowo-Wasyliwki, Bachmutu, Bohdaniwki, Jagidnego, Kliszcziwki i Kurdyumiwki na różnych odcinkach frontu.
Przypominamy, że AFU po raz pierwszy wyzwoliło terytorium, które przed inwazją na pełną skalę znajdowało się w "szarej strefie".
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie dajcie się zwieść podróbkom!