English
русский
Українська

Currency

Departament Stanu nie wierzy w wersję Kremla na temat IŁ-76 i Łysyczańska: Rosja ma długą historię rozpowszechniania kłamstw

Departament Stanu nie wierzy w wersję Kremla o IŁ-76 i Łysyczańsku

Departament Stanu USA nie wierzy w oświadczenia agresora, Rosji, dotyczące przyczyn katastrofy rosyjskiego samolotu Ił-76 w regionie Biełgorodu, który rzekomo przewoził jeńców wojennych. Uważają również, że oświadczenia rosyjskich okupantów o ostrzelaniu piekarni w Łysyczańsku powinny być bardzo dokładnie sprawdzone.

Oświadczył o tym zastępca rzecznika Departamentu Stanu USA Vedant Patel na briefingu w Waszyngtonie w poniedziałek, 5 lutego, donosi Ukrinform. Zauważył, że istnieje wiele historii o rozprzestrzenianiu się dezinformacji i kłamstw związanych z Kremlem.

"To taki sam poziom wiarygodności, jak wtedy, gdy Rosja twierdziła, że Krym należy do niej, lub że całe terytorium, które zajęła na Ukrainie, należy do niej" - powiedział Patel.

Odpowiadał na prośbę dziennikarzy o skomentowanie rosyjskiej wersji samolotu Ił-76. Jeśli chodzi o Łysyczańsk w obwodzie ługańskim, rzecznik Departamentu Stanu powiedział, że twierdzenia Rosji o rzekomym ataku rakietowym HIMARS na miasto, w którym zginęli cywile, również nie mogą być niezależnie zweryfikowane, biorąc pod uwagę ciągłe kłamstwa Moskwy.

Zestrzelenie Ił-76 w Rosji

Rosyjski wojskowy samolot transportowy Ił-76 rozbił się 24 stycznia w pobliżu miejscowości Jabłonowo w regionie Biełgorod w Rosji. Ministerstwo obrony kraju agresora twierdzi, że samolot rzekomo przewoził 65 schwytanych ukraińskich żołnierzy w ramach misji wymiany, a także sześciu członków załogi i trzech eskortowców, ale nie dostarczyło jeszcze żadnych dowodów.

Wywiad Obronny Ukrainy potwierdził, że 65 obrońców z listy opublikowanej przez rosyjskich propagandystów rzeczywiście planowano zwrócić Ukrainie w ramach wymiany 24 stycznia. Nie ma jednak wiarygodnych dowodów na to, że więźniowie faktycznie znajdowali się na pokładzie i zginęli - agresor nie udostępnia zdjęć ciał i nie przekazuje ich Ukrainie.

Strajk w Łysyczańsku

3 lutego lider terrorystów ŁRL Leonid Pasicznyk ogłosił ostrzał "piekarni" w Łysyczańsku, obwiniając ukraińskie siły zbrojne. Twierdzi on, że zginęło 28 osób, z których wszystkie miały być cywilami. Według doniesień medialnych nie była to piekarnia, ale kawiarnia,

Jak się później okazało, po zajęciu miasta okupanci wykorzystywali to miejsce do własnych celów - organizowali tam spotkania. Piekli tam również chleb dla najeźdźców.

Według rosyjskich mediów, w momencie ataku Iwan Żuszma, właściciel piekarni, obchodził swoje urodziny. Na uroczystości zebrał "najwyższe kierownictwo Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych", "prokuratorów" i lokalnych "deputowanych". Wiadomo już, że okupacyjny szef "Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych ŁRL", kolaborant Oleksiy Poteshchenko, został zabity. Zginęli również deputowani LPR Artem Trostyansky i Ivan Żuszma.

Jak donosi OBOZ.UA, Erin Webster-Mayne, doradca misji USA przy OBWE, powiedziała, że Rosja nie dostarczyła żadnego potwierdzenia swoich twierdzeń o katastrofie IŁ-76. Kreml nie wpuszcza na miejsce katastrofy przedstawicieli niezależnych mediów ani ekspertów.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać!

Inne wiadomości

Chińscy taikonauci mają inteligentnego asystenta w kosmosie: co potrafi robot Xiao Han. Zdjęcia i filmik

Chińscy taikonauci mają inteligentnego asystenta w kosmosie: co potrafi robot Xiao Han. Zdjęcia i filmik

Pomoże to poprawić wydajność chińskiej misji pozaziemskiej
Lekka i zdrowa sałatka z buraków i śliwek: jak przygotować

Lekka i zdrowa sałatka z buraków i śliwek: jak przygotować

Dodaj pyszny i orzeźwiający dressing