Currency
Rosyjscy spadochroniarze odmawiają przeprowadzenia szturmów na lewym brzegu obwodu chersońskiego: Dowództwo Operacyjne Południe ujawnia szczegóły
Rosyjskie siły okupacyjne operujące na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim coraz częściej odmawiają szturmowania ukraińskich pozycji. Dotyczy to głównie rosyjskich spadochroniarzy i piechoty morskiej.
To oni wzmocnili w tym rejonie jednostki takie jak Szturm Z, których przeciwnikowi zaczyna brakować. Oświadczyła to Natalia Gumeniuk, szefowa Wspólnego Centrum Prasowego Południowych Sił Obronnych, podczas maratonu telewizyjnego.
Według niej dowództwo rosyjskich sił zbrojnych rzuca swoje jednostki i formacje do szturmów "bezpośrednio", czyli bez niezbędnego wsparcia piechoty sprzętem. Takie podejście prowadzi do znacznych strat w ludziach.
Humeniuk mówi, że w ostatnim czasie na lewobrzeżnej części obwodu chersońskiego zmniejszyła się liczba okupacyjnych jednostek "Szturm Z". Zamiast tego koncentruje się tam więcej rosyjskich spadochroniarzy i marines.
"A oni uważają się za elitę i nie chcą przeprowadzać takich szturmów" - powiedział przedstawiciel DO Południe.
Dodała, że z tego samego powodu w szeregach najeźdźców pojawiają się nieporozumienia moralne i psychologiczne oraz różne spory.
"Dlatego kierownictwo grupy Dniepr, która obecnie tam się znajduje, ma wiele zaburzeń w ogólnym zrozumieniu dalszego rozwoju wydarzeń" - wyjaśniła Gumeniuk.
Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, okupanci nadal próbują wyprzeć ukraińskie jednostki z lewego brzegu Dniepru. Jednak w ciągu ostatniej doby, 11 stycznia, wróg przeprowadził tam tylko trzy ataki, które zostały odparte przez Siły Obronne.
Jak donosi OBOZ.UA, ekspert wojskowy Władysław Selezniow powiedział, że sytuacja na lewym brzegu obwodu chersońskiego jest bliska kryzysu dla wroga. Ukraińska piechota morska utrzymuje Krynki i masowo "demilitaryzuje" okupantów.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym Telegramie OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać!