Currency
Federacja Rosyjska zaatakowała Ukrainę szahidami i pociskami rakietowymi: systemy obrony powietrznej zostały aktywowane w obwodach kijowskim i winnickim, doszło do uderzeń w obiekty energetyczne.
W nocy 1 czerwca terrorystyczne państwo rosyjskie wystrzeliło drony i pociski Shahed-136 przeciwko Ukrainie. Systemy obrony powietrznej zostały aktywowane w obwodach kijowskim i winnickim podczas alarmu powietrznego, wrogie rakiety zostały również zauważone w obwodach odeskim, połtawskim i dniepropetrowskim, a także ogłoszono zagrożenie rakietowe dla zachodnich obwodów.
Później okazało się, że podczas nocnego ataku Rosja ponownie zaatakowała ukraiński system energetyczny. Ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko potwierdził, że rosyjskie wojska zaatakowały obiekty energetyczne w pięciu regionach.
Zostało to zgłoszone w telegramie Kijowskiej Regionalnej Administracji Wojskowej. Wezwano mieszkańców do schronienia się do końca dnia.
Później wróg wystrzelił Tu-95MS, odnotowano też starty Kalibr.
Eksplozje były słyszalne w Zaporożu około 3 nad ranem. Wrogie rakiety zostały zauważone w przestrzeni powietrznej obwodów kijowskiego, winnickiego i odeskiego, a także na granicy obwodów czerniowieckiego i iwanofrankowskiego; w północnej części obwodu chmielnickiego.
Ukraińskie Siły Powietrzne ostrzegły o zwiększonym zagrożeniu dla miasta Stryj w obwodzie lwowskim, a także dla Dniepru i Kremenczuka.
Po zakończeniu alarmu lotniczego szef Winnickiej Obwodowej Administracji Wojskowej Serhij Borzow powiedział, że spadający wrak zestrzelonego drona wywołał pożar w obiekcie infrastruktury krytycznej. Na miejscu zdarzenia pracują wszystkie odpowiednie służby.
Według wstępnych doniesień, nie było ofiar.
Szef administracji obwodowej Kirowogradu, Andrij Rajkowycz, również poinformował o przybyciu na miejsce zdarzenia. Według niego uderzono w obiekt infrastruktury energetycznej. Konsekwencje ataku są usuwane przez specjalistów i nie ma ofiar.
Ataki na obiekty energetyczne potwierdzono również w obwodach zaporoskim i dniepropietrowskim. W pierwszym przypadku odnotowano zniszczenia, a w drugim wybuchło kilka pożarów. W obu regionach nie było ofiar.
W Zaporożu elektrownia wodna Dnipro została tymczasowo zablokowana po nocnym ataku.
W obwodzie iwanofrankowskim po ataku na obiekt infrastruktury energetycznej wybuchł potężny pożar. Według Switłany Onyszczuk, szefowej Iwano-Frankowskiej Obwodowej Administracji Państwowej, do likwidacji pożaru zaangażowano 101 strażaków i 33 jednostki sprzętu.
Minister Gałuszczenko zauważył również rano: "Rosja ponownie wzięła na cel ukraiński sektor energetyczny. Uderzono w obiekty energetyczne w pięciu regionach: Zaporożu, Dniepropietrowsku, Doniecku, Kirowohradzie i Iwano-Frankowsku. Konsekwencje uderzeń są badane, a energetycy pracują nad ich wyeliminowaniem.
Tymczasem DTEK poinformował o poważnych uszkodzeniach dwóch elektrowni cieplnych po nocnym ataku Rosji.
W nocy 31 maja ukraińscy obrońcy powietrzni zneutralizowali cztery drony kamikadze Shahed-131/136 nad kilkoma regionami. A rano zniszczyli wrogi szybki cel lecący w kierunku Kijowa - rakietę Iskander-K.
Agresor zaatakował również Charków pięcioma przeciwlotniczymi pociskami kierowanymi S-300/S-400 z regionu Biełgorod Federacji Rosyjskiej. Terroryści uderzyli w budynek mieszkalny w środku nocy, zabijając sześć osób. Wróg ponownie zastosował taktykę podwójnego uderzenia, podczas gdy medycy, ratownicy i funkcjonariusze organów ścigania pracowali już na miejscu zdarzenia.
Jak donosi OBOZ.UA:
- 31 maja Rosjanie zaatakowali region Kijowa dronem kamikadze. Ukraińskie siły obrony powietrznej zniszczyły Shaheda, nie odnotowano żadnych trafień w budynki mieszkalne ani infrastrukturę krytyczną.
- Również w Kijowie 31 maja atak rakietowy zniszczył podstację transformatorową w dzielnicy Hołosijiwśkyj. Pozostawiło to niektórych mieszkańców stolicy bez prądu.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne nakanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!