Wojna na Ukrainie
Rosyjskie samoloty zaatakowały Chersoń: bomba trafiła w 9-piętrowy budynek, wśród ofiar są dzieci. Zdjęcia i wideo
W środę wieczorem, 19 lutego, rosyjskie siły okupacyjne zaatakowały Chersoń z powietrza. Jedna z kierowanych bomb lotniczych wroga trafiła w wieżowiec: sześć osób zostało rannych, w tym dwoje bliźniaczych dzieci.
Szef Chersońskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, Ołeksandr Prokudin, poinformował o tym na Telegramie. Zamieścił zdjęcie z miejsca rosyjskiego ostrzału, na którym widać znaczne uszkodzenia mieszkań i balkonów w budynku.
Dom trafiony rakietą przeciwlotniczą okupantów znajduje się w dzielnicy Dniprovskyi w Chersoniu.
"Rosyjskie wojska zaatakowały Chersoń z powietrza. Kierowana bomba lotnicza uderzyła w wieżowiec w dzielnicy Dnieprowskiej. Szczegóły zostaną podane później" - czytamy w oświadczeniu.
Później okazało się, że trzy osoby zostały ranne, w tym 13-letnie bliźniaki, chłopiec i dziewczynka.
"Mają obrażenia od wybuchu miny i ostrą reakcję na stres. Obecnie dzieci przebywają w szpitalu pod opieką lekarską" - powiedział szef MWA.
Szef administracji wojskowej miasta Chersoń, Roman Mroczko, powiedział, że wróg zrzucił trzy UAV na Chersoń.
"Jedna z bomb uderzyła w wieżowiec w centrum Chersonia. Ratownicy wyciągnęli spod gruzów 13-letnie bliźnięta, chłopca i dziewczynkę. Mają obrażenia od wybuchu miny i ostrą reakcję na stres. Dzieci przebywają w szpitalu pod opieką lekarską. Inny mężczyzna został uratowany po ostrzale. Ma obrażenia postrzałowe i czaszkowo-mózgowe, rany nóg" - powiedział.
Ponadto około 23:40 rosyjska armia ostrzelała artylerią centralną dzielnicę Chersonia. 47-letni mieszkaniec został ranny. Doznał obrażeń wybuchowych i czaszkowo-mózgowych, stłuczeń i urazów nóg.
Mężczyzna trafił do szpitala. Obecnie lekarze udzielają mu wszelkiej niezbędnej pomocy.
"Wstępnie, co najmniej sześć osób zostało rannych, w tym dwoje dzieci. Dwie osoby zostały uratowane i wyprowadzone z zablokowanych mieszkań przez balkony przy użyciu drabiny. Ratownicy obecnie sprawdzają uszkodzone podłogi i rozbierają gruz, ponieważ pod nim mogą być uwięzieni ludzie" - poinformowała w czwartek rano Państwowa Służba Ratownicza.
Pod nadzorem procesowym Prokuratury Obwodowej w Chersoniu wszczęto postępowanie przygotowawcze w sprawie zbrodni wojennej (część 1 art. 438 Kodeksu karnego Ukrainy). Według śledztwa, 19 lutego 2025 r., około godziny 22:30-23:40, rosyjscy okupanci przeprowadzili zmasowane naloty bombowe na Chersoń i osady regionu. W Chersoniu odnotowano trafienie w centralnej części miasta.
"Obecnie wiadomo, że rannych zostało sześć osób cywilnych, w tym dwoje dzieci urodzonych w 2011 roku. Uszkodzone i zniszczone zostały obiekty cywilne, w tym budynki prywatne i mieszkalne, dworzec autobusowy, centrum medyczne itp.", podała Prokuratura Generalna.
Trwa usuwanie gruzu i operacje poszukiwawcze na miejscu zdarzenia. Prokuratorzy podejmują wszelkie możliwe i odpowiednie środki w celu udokumentowania konsekwencji ataków okupantów na ludność cywilną.
Przypominamy, że 19 lutego rosyjskie siły okupacyjne zaatakowały rejon Kupiańska w obwodzie charkowskim. Wróg ostrzelał wioski i miasto Kupiańsk za pomocą MLRS, bomb i dronów, zabijając dwóch cywilów i raniąc wielu innych.
Ponadto w środę wieczorem Rosja ponownie uderzyła do Ukrainy. Siły obrony powietrznej zniszczyły 106 dronów wroga z prawie 170 wystrzelonych przez wroga w nocy. Ponadto Rosjanie wysłali dwie rakiety balistyczne do regionu Sumy.
Jak donosi OBOZ.UA, Rosjanie masowo zaatakowali Odessę za pomocą Shahedów. Doszło do wielu eksplozji, a gęsto zaludniony obszar miasta został trafiony. Pół tysiąca domów pozostało bez prądu, wody i ogrzewania.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!