Wojna na Ukrainie
Rosja użyła bombowców Tu-95MS do ataku na Ukrainę: w zachodnich regionach słychać eksplozje
W nocy z niedzieli na poniedziałek, 31 marca, agresor - Rosja - wystrzelił w kierunku Ukrainy szereg pocisków manewrujących tuż za dronami. Cele wroga leciały z północy na zachód, a w kilku regionach słychać było eksplozje, gdy aktywowano systemy obrony powietrznej.
W tym samym czasie Polska ponownie wezwała swoje samoloty z powodu rosyjskich rakiet na zachodniej Ukrainie. Sytuacja była monitorowana przez kilka kanałów.
Według ich danych, sześć bombowców strategicznych Tu-95MS wystartowało z lotniska Olenya w obwodzie murmańskim Federacji Rosyjskiej i zaczęło przemieszczać się w kierunku stanowisk startowych w obwodzie saratowskim i kaspijsko-wołogodzkim.
"W okresie od 01:05 do 01:20 dwa Tu-95MS wystartowały z lotniska Engels-2. Łącznie w powietrzu znajdowało się osiem samolotów" - dodano później.
O 04:07 poinformowano, że wróg wystrzelił pociski manewrujące X-101. Następnie alarm przeciwlotniczy zaczął rozprzestrzeniać się w regionach. O 04:28 informacja została potwierdzona przez ukraińskie siły powietrzne.
Od godziny 05:00 alarm ogłoszono we wszystkich regionach Ukrainy. Zaobserwowano pociski lecące z obwodu czernihowskiego do Kijowa; z obwodu kijowskiego do obwodu żytomierskiego; oraz przez obwód rówieński do obwodów tarnopolskiego, wołyńskiego, lwowskiego i podkarpackiego. Regionalne Administracje Wojskowe ostrzegły o pracach obrony powietrznej.
Około godziny 06:00 Polska poinformowała swoich obywateli, że w związku z rosyjskim atakiem rakietowym na Ukrainę samoloty operują w polskiej przestrzeni powietrznej, co "może prowadzić do zwiększonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodniej części kraju".
Około wpół do siódmej zagrożenie minęło. Według kanałów monitorujących Rosja użyła:
- pocisków manewrujących X-101/555 (wystrzelonych z Tu-95 z regionu Saratowa w Federacji Rosyjskiej);
- UAV typu Shahed (z poligonu Chauda na tymczasowo okupowanym Krymie).
"Niektóre z pocisków X-101/555 pokonały najdłuższy dystans ~2060 km (z obwodu saratowskiego Federacji Rosyjskiej do obwodu tarnopolskiego) w ciągu dwóch godzin lotu" - czytamy w oświadczeniu.
Obwody lwowski, odeski i chmielnicki były atakowane przez rakiety i drony. Celem wroga był również sektor energetyczny naszego kraju. Atak rakietowy trwał dwie godziny.
Rano szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kożycki powiedział, że ostrzał zniszczył budynek administracyjny. Jedna osoba zginęła, a pod gruzami może znajdować się więcej osób. Ratownicy obecnie rozbierają gruzy.
Jak poinformowano, agresor Rosja zmodyfikowała pociski X-101, których używa do uderzenia na Ukrainę z lotnictwa strategicznego. Teraz wróg produkuje te pociski z dwiema głowicami, których łączna waga wynosi około 800 kg.
W nocy 30 marca południowe i południowo-wschodnie regiony obwodu odeskiego były w szczególności atakowane przez drony. Wróg planuje trasy swoich dronów w taki sposób, aby zarówno odsłonić, jak i ominąć systemy obrony powietrznej, co może być zwiastunem dalszych ataków, gdy okupanci zbiorą informacje.
29 marca Rosja wystrzeliła na Ukrainę pociski manewrujące TU-95MS, a także pociski Kindżał. Wróg użył tych pocisków, a także dronów Shahed, do ataku na obiekty energetyczne i infrastrukturę cywilną w kilku regionach: doszło do zniszczeń, uszkodzeń i ofiar.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber.Nie daj się nabrać na podróbki!