Wojna na Ukrainie
Rosja uznaje utratę Ka-52, którego koszt sięgnął 16 mln dolarów: jako przyczynę podano "warunki pogodowe"
Rosyjskie źródła podały, że śmigłowiec Ka-52 Alligator, który rozbił się rano 1 września, spadł do Morza Azowskiego. Stało się to rzekomo z powodu trudnych warunków meteorologicznych.
Według wstępnych danych rossmedia, na pokładzie znajdowało się dwóch pilotów, ale pasażerom udało się przeżyć. "Zostali ewakuowani podczas akcji ratunkowej" - powiedział jeden z propagandowych kanałów Telegramu.
Śmigłowiec rozbił się około 1,5 kilometra od linii brzegowej na wodach Morza Azowskiego.
Media kraju agresora jako przyczynę katastrofy podały warunki pogodowe - rano 1 września w tym rejonie panowała gęsta mgła.
Przypomnijmy, że 1 września propagandyści kraju-agresora poinformowali, że rosyjskie siły zbrojne straciły samolot szturmowy Ka-52. Stwierdzono, że stało się to podczas lotu w warunkach niebojowych.
Koszt jednego Alligatora dla wrogiej armii szacuje się na około 16 milionów dolarów.
Jak donosi OBOZREVATEL:
- Sztab Generalny Ukrainy rano 4 września poinformował, że Federacja Rosyjska straciła 316 śmigłowców przez cały czas inwazji na pełną skalę.
- Ile innego sprzętu i siły żywej wroga wyeliminowało Siły Obronne, czytaj pod linkiem.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!