English
русский
Українська

Currency

Rosja nie zmieniła swoich celów w wojnie przeciwko Ukrainie: ISW wyjaśnia, co to oznacza

Władimir Putin i Nikołaj Patruszew

Rosja nie porzuciła swoich pierwotnych celów w wojnie przeciwko Ukrainie. Moskwa nadal chce zniszczyć państwo ukraińskie, rozbroić Ukrainę i uniemożliwić jej przystąpienie do NATO w przyszłości, a Kreml rości sobie również prawa do części suwerennego terytorium Ukrainy.

Rosja chce negocjować zakończenie wojny ze Stanami Zjednoczonymi - bez udziału nie tylko państw europejskich, ale także Ukrainy. Stwierdzono to w nowym dokumencie analitycznym Instytutu Badań nad Wojną (ISW).

Fakt, że Kreml nie porzucił pragnienia zniszczenia państwa ukraińskiego, doprowadzenia do rozwiązania obecnego rządu, demilitaryzacji Ukrainy i trwałego zakazu jej członkostwa w NATO, został po raz kolejny potwierdzony w opublikowanym dzień wcześniej wywiadzie z doradcą rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, Nikołajem Patruszewym.

W wywiadzie tym były sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa odrzucił możliwość, że w przyszłych negocjacjach Rosja mogłaby zwrócić Ukrainie przynajmniej kawałek zajętego ukraińskiego terytorium, mówiąc, że ten pomysł "nie jest nawet istotny".

Patruszew, podobnie jak inni przedstawiciele obecnego rosyjskiego rządu, próbował uzasadnić roszczenia Rosji do części Ukrainy poprzez fałszywe "referenda", które Rosja zorganizowała w okupowanych częściach obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Zasugerował również, że Rosja będzie dążyć do włączenia do przyszłego porozumienia pokojowego klauzuli o międzynarodowym uznaniu nielegalnej okupacji i aneksji przez Rosję czterech regionów i okupowanego Krymu jako niepodlegających negocjacjom.

Patruszew stwierdził również, że Rosja nie porzuciła pierwotnych celów, które Putin wykorzystał do uzasadnienia inwazji na pełną skalę przed jej rozpoczęciem.

W przemówieniu z 23 lutego 2022 r. rosyjski dyktator określił kluczowe cele pełnej inwazji na Ukrainę jako "demilitaryzację" i "denazyfikację" Ukrainy, co w praktyce, jak twierdzą analitycy, oznaczało zniszczenie zdolności Ukrainy do samoobrony i zastąpienie legalnego ukraińskiego rządu prorosyjskim rządem marionetkowym.

Dzień wcześniej były szef "Roskosmosu", a obecnie "senator z regionu Zaporoża" Dmitrij Rogozin również rozmawiał z rosyjskimi mediami o "celach" Rosji w wojnie. Powiedział, że Rosja nadal przeprowadza "denazyfikację" w Ukrainie, którą nazwał "eliminacją tych, którzy narzucają ludziom rusofobicznego ducha nienawiści do człowieka".

"Putin konsekwentnie domagał się, aby naród ukraiński zrezygnował z prawa do decydowania o własnym rządzie, prawa do obrony przed obecną i przyszłą agresją oraz prawa do wyboru własnych sojuszy bezpieczeństwa...". ISW nadal ocenia, że celami Putina w Ukrainie są demontaż NATO i przejęcie pełnej kontroli nad Ukrainą, i że Putin pozostaje oddany tym celom, a ISW nie widziało żadnych oznak, że Putin jest skłonny porzucić takie cele w przyszłych negocjacjach" - podkreślił ISW.

Jednocześnie rosyjscy urzędnicy kontynuują swoje tradycyjne próby zaprzeczania istnieniu ukraińskiej tożsamości i państwa niezależnego od Rosji, co według kremlowskich urzędników usprawiedliwia próby zniszczenia państwa ukraińskiego.

W szczególności rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow odniósł się do "kraju, który obecnie nazywa się Ukrainą" na konferencji prasowej 14 stycznia. Analitycy interpretują to sformułowanie jako "wyraźną próbę zdyskredytowania istnienia Ukrainy jako suwerennego i niezależnego państwa".

Patruszew mówił o "braterskich" stosunkach między Rosją a Ukrainą i odrzucił wszelkie sugestie, że mają one różne tożsamości kulturowe i historyczne.

Pomysł, że Ukraińcy, Białorusini i Rosjanie rzekomo należą do tego samego "narodu rosyjskiego" został również omówiony w artykule przypisywanym Putinowi opublikowanym w lipcu 2021 roku. Od tego czasu kremlowscy urzędnicy regularnie powtarzają te fałszywe twierdzenia.

"Trwająca operacja informacyjna Kremla mająca na celu przedstawienie Rosjan i Ukraińców jako jednego kulturowo i historycznie jednorodnego narodu jest jedną z najważniejszych operacji informacyjnych mających na celu podważenie zachodniego wsparcia dla Ukrainy. Wezwania Zachodu do zaakceptowania wszystkich roszczeń Rosji wobec Ukrainy wymagają milczącego uznania i zaakceptowania, że ukraińska tożsamość i państwo niezależne od Rosji albo nie istnieją teraz, albo nie zasługują na istnienie w przyszłości" - dodał ISW.

Jednocześnie Rosja chce negocjować zakończenie wojny przeciwko Ukrainie wyłącznie ze Stanami Zjednoczonymi. Według Patruszewa, rozmowy między Rosją a Stanami Zjednoczonymi powinny odbywać się "bez udziału innych krajów zachodnich", w tym Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii, i dał jasno do zrozumienia, że Moskwa nie chce, aby Ukraina uczestniczyła w tych rozmowach.

Podobne oświadczenia złożył Ławrow, który powiedział, że nie wie, jaką rolę mogą odegrać Włochy w rozwiązaniu wojny i oskarżył Niemcy i Francję o niewypełnienie swoich ról jako gwarantów porozumień mińskich - tych samych porozumień, które, jak podkreśla ISW, Rosja regularnie narusza.

"Oświadczenia te wznawiają operację informacyjną Kremla, która wcześniej określała Zachód jako całość, a nie tylko Stany Zjednoczone, jako jedyną istotną stronę negocjacji w sprawie wojny na Ukrainie, inną niż sama Rosja, i odrzuciła prawo Ukrainy do udziału w dyskusjach na temat jej suwerenności i integralności terytorialnej. Kreml okresowo wznawia tę operację informacyjną, starając się domagać ustępstw od Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza tych, które podważyłyby legitymację Ukrainy i wsparłyby cel Putina, jakim jest zniszczenie Ukrainy. Komentarze Patruszewa są również próbą postawienia Rosji na równi ze Stanami Zjednoczonymi, tak jak kiedyś uważano Związek Radziecki" - czytamy w artykule.

Wcześniej ISW zauważyło, że Putin dąży do maksymalistycznego kompromisu w sprawie wojny w Ukrainie. Ma nadzieję na uzyskanie przez Ukrainę statusu państwa niezaangażowanego i osłabienie NATO. To właśnie te żądania Kreml może chcieć osiągnąć w negocjacjach z Zachodem, a zwłaszcza ze Stanami Zjednoczonymi, pod pozorem "kompromisu" w sprawie wojny na Ukrainie.

Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Przepis na danie

Co zrobić z chleba pita i mięsa mielonego na przekąskę: przepis na bardzo satysfakcjonujące i smaczne danie

Do nadzienia można użyć dowolnych warzyw, ziół, sera i majonezu
Domowe cukierki truflowe z niedrogich produktów: jak zrobić

Domowe cukierki truflowe z niedrogich produktów: jak zrobić

Już nigdy nie kupisz ich w sklepie