Rosja wystrzeliła pociski rakietowe z bombowców Tu-95MS i Kalibr na Ukrainę: są trafienia w obwodzie lwowskim, zaporoskim i połtawskim. Wszystkie szczegóły

Rankiem 15 lutego Rosja przeprowadziła naloty rakietowe na Lwów, Zaporoże i Myrgorod w obwodzie połtawskim. Zaatakowano obiekt infrastrukturalny i magazyn, w którym wybuchł pożar, a kilka osób zostało rannych.

W celu zmasowanego ataku na Ukrainę okupanci wznieśli w niebo bombowce Tu-95MS, a także wystrzelili Kalibry, ostrzegły siły powietrzne Ukrainy. Na Kijowszczyźnie zadziałały systemy obrony powietrznej, w lokalnych administracjach pojawiły się informacje o ostrzałach wroga w regionach.

Alarm lotniczy w związku z zagrożeniem atakami rakietowymi ze strony Rosji zaczął się rozprzestrzeniać o wpół do piątej rano w czwartek.

Zarejestrowano start kilku Tu-95MS z lotniska Olenia (obwód murmański Federacji Rosyjskiej). Według kanałów monitorujących było to około siedmiu bombowców. O 04:20 samoloty udały się na linie startowe w rejonie Morza Kaspijskiego.

"Wstępnie o 04:20 z Tu-95 z obszaru Morza Kaspijskiego wystrzelono pociski rakietowe typu Kh-101/555/55. Spodziewamy się wejścia pocisków manewrujących w przestrzeń powietrzną w ciągu godziny" - napisał kanał monitorujący Monitor.

Równolegle wróg wystrzelił na Ukrainę rakiety Kalibr. Weszły one w przestrzeń powietrzną tymczasowo okupowanego regionu Zaporoża.

"Prawdopodobnie wlecą przez Energodar/Wasiliewkę w ciągu najbliższych 10-20 minut. Zagrożenie rakietowe dotyczy obwodów zaporoskiego i dniepropietrowskiego. Musimy zadbać o schrony przez najbliższe półtorej godziny", - poinformował kanał Telegramu "Nikołajewski Wanek".

Około godziny 06:00 AFU poinformowało, że rakiety wroga manewrują z Żytomierszczyzny do Kijowa, z Sumszczyny w kierunku Połtawska, z obwodu kijowskiego do Czerkas, Winnicy i Żytomierszczyzny. Wojsko ostrzegało o pocisku zmierzającym w kierunku Równego, a także prawdopodobnie X-59 - w kierunku Dniepru.

W tym czasie pierwsze eksplozje rozpoczęły się w Kijowie, głośno było także w obwodach dniepropietrowskim, zaporoskim oraz lwowskim, chmielnickim i połtawskim.

Wiadomo, że siły obrony powietrznej zestrzeliły wszystkie pociski lecące na stolicę. Jednocześnie szef kijowskiego Mijscowej Administracji Rusłan Krawczenko dodał, że w dwóch osiedlach jednej z dzielnic (Baczńskiej) odnotowano upadek szczątków wrogich pocisków. Uszkodzonych zostało siedem prywatnych domów, kilka budynków gospodarczych i samochód. Wybito okna, uszkodzono fasady i dachy.

Podczas ataku we Lwowie zarejestrowano lot na infrastrukturę. Fala uderzeniowa wybiła okna w domach przy ulicy Naukowej, uderzyła w szkołę i samochody. Trzech mieszkańców bloku mieszkalnego zostało rannych.

Obiekt infrastruktury w Zaporożu również padł ofiarą rosyjskiego ataku rakietowego, jedna osoba została tam ranna. Okupanci trafili pociskiem w magazyn w dzielnicy Myrgorodskiej w obwodzie połtawskim: wybuchł pożar na powierzchni 100 metrów kwadratowych.

Ponadto wróg próbował zaatakować obiekty infrastruktury cywilnej w obwodzie dniepropietrowskim. Szef Miejscowej Administracji Serhij Łysak zaznaczył, że informacje zostaną przekazane później.

Pierwszy zastępca szefa Chmielnickiej Miejscowej Administracji dodał, że doszło do uszkodzenia obiektów cywilnych w regionie, nie odnotowano żadnych ofiar.

Rano obrońcy nieba zestrzelili wrogi pocisk rakietowy na terytorium obwodu iwanofrankowskiego, powiedziała szefowa Administracji Swietłana Oniszczuk. W wyniku spadających odłamków doszło do niewielkiego pożaru dachów budynków mieszkalnych. Dzięki szybkiej pracy ratowników pożar został zlikwidowany.

Jak poinformował OBOZ.UA, w nocy 15 lutego wojska okupacyjne przeprowadziły naloty rakietowe na obwód charkowski. W regionie słychać było eksplozje. Następnie okazało się, że pod ostrzałem wroga znalazł się Czugujew, jest ofiara śmiertelna.

Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!