Currency
Rosja wystrzeliła w powietrze bombowce Tu-95MS i przeprowadziła symulowane starty. Wszystkie szczegóły
Rankiem 15 listopada kraj-agresor, Federacja Rosyjska, wystartował z szeregiem bombowców strategicznych przenoszących pociski manewrujące dalekiego zasięgu, które następnie przeprowadziły manewry startowe. Chociaż przeciwnik nie przeprowadził ataków rakietowych, taka aktywność rosyjskiego lotnictwa w Ukrainie wywołała alarmy lotnicze w wielu regionach.
Zagrożenie zostało zgłoszone około godziny 06:00 w piątek przez dowództwo Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy. Według wojskowych, w tym czasie sześć samolotów Tu-95MS z lotniska Ołenija leciało na południowy wschód, a następnie liczba samolotów wzrosła do ośmiu.
"W przypadku zagrożenia rakietowego poinformujemy was dodatkowo. Nie ignoruj ostrzeżeń o nalotach!" - czytamy w ostrzeżeniu.
Monitorujący kanał Telegramu "Mykolaiv Vanek" [Mikołajowski Waniok] przewidział, że jeśli jest to lot bojowy rosyjskich samolotów Tu-95MS, to podejście do baz startowych w Engels nad Morzem Kaspijskim spodziewane jest około 06:30-07:20.
Później dodał, że sześć rosyjskich bombowców leci w kierunku miejsc startowych w pobliżu Morza Kaspijskiego. W związku z tym będą one w regionie Wołgogradu Federacji Rosyjskiej około 07:10-07:45, a jeśli wystrzelenie nastąpi z tego miejsca, atak rakietowy prawdopodobnie nastąpi bliżej 07:40-08:25.
"W rejonie Morza Kaspijskiego będą one miały miejsce około 07:50-08:20. Jeśli wystrzelenie nastąpi stąd, spodziewamy się pocisków bliżej 08:30" - podkreślił autor.
Według zaktualizowanych danych na godzinę 06:45 w powietrzu w Rosji znajdowało się około ośmiu bombowców strategicznych Tu-95MS.
Około 08:30 pięć samolotów Tu-95MS wykonało manewry startowe w regionie Morza Kaspijskiego.
"Jeśli starty są prawdziwe, spodziewamy się pocisków w naszej przestrzeni powietrznej około godziny 09:00", poinformowały kanały monitorujące.
W Charkowie, Sumach, Kijowie, Czerkasach i Połtawie ogłoszono alarm w związku z zagrożeniem rakietowym.
Po godzinie 10:00 odnotowano, że w ukraińskiej przestrzeni powietrznej nie wykryto żadnych rakiet. Pierwszy TU-95MS wylądował w bazie lotniczej Diagilewo, podczas gdy pozostałe poleciały na lotnisko macierzyste.
Kanał Monitor Telegram poinformował, że rosyjskie bombowce ostatecznie opuściły strefę startu i częściowo wylądowały w Engels i Diagilewo.
"Federacja Rosyjska prowadzi szkolenia załóg lotnictwa dalekiego zasięgu, często jednocześnie z praktycznymi startami broni rakietowej wystrzeliwanej z powietrza. Z tego powodu loty samolotów często nie prowadzą do rzeczywistych ataków, a "symulowane starty" są częścią tak zwanego procesu wstępnego" - zauważył autor.
Podkreślił, że potencjalne zagrożenie ze strony takich lotów nadal istnieje, dlatego w niektórych obszarach ogłaszane są prewencyjne alarmy lotnicze.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony zareagowało na fałszywe wiadomości o rzekomej odmowie Rosji przeprowadzenia zmasowanych ataków na Ukrainę. Wezwano Ukraińców, aby mniej wierzyli rosyjskim propagandystom, ponieważ w bazach lotnictwa strategicznego w Rosji jest wystarczająco dużo rakiet, aby masowo ostrzelać nasze miasta, a samoloty wroga są również w pogotowiu.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!