Wojna na Ukrainie
Rosja postanowiła "zrezygnować" z wynagrodzeń dla kolaborantów: nie będzie premii za "trudne warunki pracy" - Centrum Oporu Narodowego
Rosyjskie władze podjęły decyzję o obniżeniu wynagrodzeń pracowników tzw. administracji na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy. "Urzędnicy", którzy pomagają agresorowi w wojnie, zostaną pozbawieni premii za pracę w "trudnych warunkach".
Tym samym ich pensje zostaną zmniejszone o półtora raza. Poinformowało o tym Centrum Oporu Narodowego.
Należy zauważyć, że takie zmiany dotyczą w szczególności ukraińskich kolaborantów. Jednocześnie Rosjanie, którzy udali się do okupowanych regionów z Rosji rzekomo w podróż służbową, będą nadal otrzymywać dodatkowe płatności.
"W końcu są oni bardziej cenieni w Moskwie", zauważa Centrum Oporu Narodowego.
Bezrobocie nadal szybko rośnie na tymczasowo okupowanych terytoriach, a "instytucje państwowe" gromadzą zaległe pensje. W ten sposób zdrajcy Ukrainy stali się zakładnikami sytuacji, za którą są odpowiedzialni.
"I będą ponosić odpowiedzialność bez względu na swoje pragnienia, ponieważ Ruch Oporu wie, gdzie są i co robią" - dodał Centrum Oporu Narodowego.
Jak donosi OBOZ.UA, w październiku najeźdźcy zaczęli opuszczać tymczasowo okupowany Tokmak w Zaporożu, ale kategorycznie nie pozwolili kolaborantom opuścić miasta. Zdrajcy Ukrainy, którzy chcieli uciec na Krym lub do Rosji, zostali zatrzymani przez rosyjskie wojsko w punkcie kontrolnym.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!