Currency
Putin mówi, że otrzymał "tajną" ofertę z Kijowa i cynicznie wypowiada się o rozmowach
Na szczycie BRICS w Kazaniu rosyjski dyktator Władimir Putin powiedział, że Rosja rzekomo chce zakończyć "konflikt" w Ukrainie "tak szybko, jak to możliwe i najlepiej środkami pokojowymi". Według szefa państwa-agresora, powinno to nastąpić poprzez spełnienie przez Kijów wszystkich żądań Moskwy, w tym oddanie ukraińskich regionów częściowo okupowanych przez Rosję.
Putin powiedział również, że we wrześniu tego roku na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ Ukraina rzekomo przekazała Rosji pewną propozycję za pośrednictwem Turcji. Dyktator był cytowany przez propagandystów RIA Novosti.
Przemawiając do dziennikarzy, którzy przybyli do Kazania z różnych krajów (w tym "nieprzyjaznych", jak podkreśliła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa), Putin po raz kolejny zaczął budować wizerunek "pokojowego" kraju dla Rosji, która rozpoczęła agresywną wojnę na pełną skalę.
Według niego Rosja, podobnie jak inni członkowie BRICS, jest rzekomo zdeterminowana, aby "zakończyć konflikt tak szybko, jak to możliwe i najlepiej środkami pokojowymi".
Dyktator jest pod wrażeniem propozycji Chin i Brazylii, która przewiduje zaprzestanie działań wojennych i neutralny status Ukrainy. Ponadto Putin chce zmusić Ukrainę do oddania części terytorium okupowanego przez wojska rosyjskie.
Według niego Moskwa jest "gotowa rozważyć wszelkie opcje w oparciu o realia w terenie".
"I nie jesteśmy gotowi na nic innego" - dodał szef państwa-agresora.
Putin ujawnił również, że we wrześniu, podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Kijów rzekomo szukał kontaktów z Moskwą i przekazał pewną propozycję za pośrednictwem przedstawiciela Turcji. Ten ostatni poinformował Kreml o otrzymanych informacjach. Dyktator nie powiedział, jaka była ta "oferta", ale zamiast tego ponownie oskarżył Ukrainę o niechęć do negocjacji.
"Już następnego dnia Ukraina ponownie zadeklarowała odmowę prowadzenia jakichkolwiek negocjacji. Następnie Wołodymyr Zełenskij ogłosił kolejny "plan zwycięstwa" na posiedzeniu Rady Najwyższej, potwierdzając swoją niechęć do dialogu" - piszą propagandyści RIA Novosti.
Jednocześnie Putin ujawnił, że ukraińskie władze rzekomo nie chcą zakończyć wojny, aby uniknąć przeprowadzenia wyborów, które mają się odbyć po zniesieniu stanu wojennego.
"Najwyraźniej nie są na to gotowi. Piłka jest po ich stronie" - powiedział dyktator.
Jak donosi OBOZ.UA, białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko zasugerował, że nie będzie walczył przeciwko Ukrainie. Zakwestionował również wysiłki Putina mające na celu przyciągnięcie żołnierzy z KRLD. Według Łukaszenki, rosyjskie wojska nie potrzebują pomocy, a w przypadku zaangażowania sił zbrojnych kraju trzeciego, NATO rzekomo rozmieści swoje wojska w Ukrainie w odpowiedzi.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!