Currency
Okupanci zaatakowali w nocy region Odessy z co najmniej trzech kierunków: Bratczuk podzielił się szczegółami
W nocy 1 października agresor, Rosja, wystrzelił drony kamikadze Shahed-131/136. Próbowały one zaatakować region Odessy z co najmniej trzech kierunków.
Wstępnie nie odnotowano żadnych trafień w regionie. Poinformował o tym podczas maratonu telewizyjnego Serhij Bratczuk, szef Rady Publicznej w Odeskiej Obwodowej Administracji Wojskowej.
Według niego okupanci połączyli atak tak bardzo, jak to możliwe i "było to mylące". W szczególności, bezzałogowe samoloty latały z kilku kierunków: Przylądka Chauda na tymczasowo okupowanym Krymie, a także z rosyjskich miast Primorsko-Achtarsk i Kursk.
Bratczuk dodał, że wróg aktywnie wykorzystuje wojnę elektroniczną na południu, aby wykryć ukraińskie systemy obrony powietrznej. Są to fałszywe cele.
"Wróg próbuje również w ten sposób wyczerpać i szukać luk w systemie obrony powietrznej" - powiedział.
Należy zauważyć, że alarm przeciwlotniczy w regionie Odessy trwał od soboty wieczorem do 01:52 w niedzielę 1 października. Kanały monitorujące informowały o dronach nad regionem i pracy sił obrony powietrznej.
Według ukraińskich sił powietrznych przed północą zaobserwowano kilka grup dronów kamikadze typu Shahed, które przemieszczały się znad Morza Czarnego w kierunku regionu Odessy. Kilka kolejnych grup było już w tym czasie w regionie, kierując się na północny zachód.
Jak wcześniej informował OBOZREVATEL, w nocy 1 października rosyjskie wojska uderzyły na Charków i Zaporoże przy użyciu rakiet S-300. Eksplozje były również słyszalne w obwodzie mikołajowskim.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym Telegramie Obozrevatel i Viber. Nie dajcie się nabrać!