Currency
Pociski i drony skutecznie penetrują rosyjską obronę powietrzną na Krymie: ISW ocenia ukraińską kampanię uderzeniową
Siły ukraińskie przeprowadziły wielodniową kampanię uderzeniową przeciwko rosyjskim obiektom wojskowym na tymczasowo okupowanym Krymie, skutecznie uderzając w kilka celów na półwyspie w dniach 5-6 stycznia. Sugeruje to, że ukraińskie rakiety i drony są w stanie przebić się przez obronę powietrzną wroga.
Oczywiście kampania ma na celu zmniejszenie zdolności bojowej rosyjskich sił zbrojnych do wykorzystania Krymu jako przyczółka i zaplecza dla operacji obronnych na południu. Do takiego wniosku doszli analitycy Instytutu Badania Wojny (ISW).
Przypomnieli oni, że w nocy z 5 na 6 stycznia siły ukraińskie uderzyły w budynek administracyjny na lotnisku wojskowym Saki w tymczasowo okupowanej Nowofedoriwce (Krym) czterema pociskami manewrującymi Storm Shadow.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że podczas ataku jego system obrony powietrznej "zniszczył pięć dronów i cztery rakiety" nad Morzem Czarnym i półwyspem, a także "sześć rakiet Neptun" nad północno-zachodnią częścią morza.
Ukraina potwierdziła jednak udane ataki na rosyjskie cele wojskowe na lotnisku w pobliżu Saki. Dowódca ukraińskich sił powietrznych, generał porucznik Mykoła Oleszczuk, podziękował ukraińskim pilotom, choć nie sprecyzował, czy ma na myśli ukraińskie ataki z 4, 5 czy 6 stycznia.
6 stycznia Główny Zarząd Wywiadowczy Ministerstwa Obrony Ukrainy wyjaśnił, że Główny Zarząd Wywiadowczy, Siły Powietrzne i Siły Zbrojne przeprowadziły złożoną operację specjalną, podczas której 4 stycznia uderzyły w rosyjskie pozycje radarowe na lotnisku Saki i skład wojskowy w pobliżu Hryszczyna (60 km na północ od Jewpatorii).
Główny Zarząd Wywiadu opublikował zdjęcia satelitarne pokazujące uszkodzenia rosyjskiego składu amunicji w pobliżu Hryszczyna. Urzędnicy i źródła podały, że siły ukraińskie uderzyły w system radarowy obrony powietrznej i centrum łączności w Jewpatorii, odpowiedzialne za koordynację rosyjskich operacji obrony powietrznej na Krymie, a także w składy amunicji w pobliżu Pierwomajska (82 km na północ od Symferopola) i rosyjskie stanowisko dowodzenia w pobliżu Sewastopola.
"Zarówno ukraińskie, jak i rosyjskie raporty wskazują, że ukraińskie pociski i drony penetrują rosyjską obronę powietrzną na tymczasowo okupowanym Krymie i skutecznie trafiają w niektóre cele" - zauważa ISW.
Analitycy zwrócili uwagę na reakcję znanego rosyjskiego blogera powiązanego z Kremlem, który stwierdził, że siły ukraińskie prowadzą ataki mające na celu osłabienie rosyjskiej obrony powietrznej nad Krymem. ISW postanowiło jednak nie oceniać intencji obecnej ukraińskiej kampanii uderzeniowej przeciwko rosyjskim tyłom na zajętym półwyspie.
Przypomnieli tylko, że latem 2023 r. Ukraina przeprowadziła kampanię uderzeniową przeciwko rosyjskiej infrastrukturze wojskowej, kwaterze głównej, szlakom logistycznym i obiektom Floty Czarnomorskiej, która wyparła rosyjskie operacje morskie z zachodniej części Morza Czarnego.
"Kampania miała na celu zmniejszenie zdolności bojowej rosyjskich sił zbrojnych do wykorzystania Krymu jako przyczółka i zaplecza dla operacji obronnych w południowej Ukrainie" - stwierdzili analitycy.
Jak donosi OBOZ.UA, przedstawiciel wywiadu obronnego Ukrainy Andrij Czerniak powiedział, że ostatnie uderzenia na okupantów Krymu są tylko częścią szerszego planu i jednolitego planu Ukrainy wyzwolenia półwyspu. Według niego przypominają one wrogowi, że tymczasowo znajduje się na terytorium Ukrainy, a także zachęcają Ukraińców pod okupacją do dalszej wiary w zwycięstwo nad Rosją.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać!