Currency
Media: Młody mężczyzna uprowadzony z Mariupola, któremu doręczono wezwanie w Rosji, wywieziony na Białoruś
Ukraiński nastolatek Bohdan Jermochin, któremu obiecano powrót do ojczyzny po otrzymaniu wezwania w Rosji, opuścił terytorium agresora. Na razie jednak przebywa na Białorusi ze swoim kuzynem, który jest jego opiekunem.
Poinformowała o tym rosyjskojęzyczna publikacja Verstka, która działa za granicą i relacjonuje to, co dzieje się w Rosji, choć jest tam zablokowana. Informacja została potwierdzona przez ukraińską prawniczkę chłopca, Katerynę Bobrovską.
Należy zauważyć, że sierota Bohdan Jermochin został siłą wywieziony z Mariupola przez rosyjskich okupantów w 2022 roku do Federacji Rosyjskiej, gdzie "opiekę" nad nim przejęła rosyjska rodzina. Wielokrotnie wyrażał proukraińskie poglądy, a na początku 2023 r. próbował uciec z Federacji Rosyjskiej, ale rosyjskie siły bezpieczeństwa zatrzymały go na granicy.
Na początku tego miesiąca Ukrainiec otrzymał wezwanie do stawienia się przed rosyjskim komisariatem wojskowym. Kilka dni później działaczka na rzecz praw człowieka Bobrowska nagrała apel wideo do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, prosząc go o pomoc młodemu człowiekowi w powrocie do domu. Następnie "rzecznik praw dziecka" w Federacji Rosyjskiej, Maria Lwowa-Biełowa, która otrzymała nakaz Międzynarodowego Trybunału Karnego, ogłosiła, że powrót nastolatka na Ukrainę został "uzgodniony".
W szczególności rosyjskie władze obiecały zabrać Jermochina do "kraju trzeciego", aby spotkał się z krewnym przed osiągnięciem pełnoletności (do 19 listopada). Jednak 13 listopada Bohdan napisał w mediach społecznościowych, że nie został poinformowany o dacie i szczegółach nadchodzącej podróży.
"Daj mi odpowiedź lub jakiekolwiek informacje na ten temat" - zażądał.
Nastolatek nagrywa rap pod pseudonimem Dispo, a na początku listopada pojawił się na plakacie charytatywnego koncertu rapowego na Ukrainie w celu wsparcia Sił Zbrojnych. Należy zauważyć, że organizatorzy rzekomo potwierdzili, że czekają na nastolatka, ale "wszystko zależy nie tylko od nich, ale także od drugiej strony".
Maria Lwowa-Biełowa, która zajmuje się uprowadzeniami dzieci przez Rosję na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy, powiedziała, że kraj agresora "pomógł chłopcu połączyć się z kuzynem".
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, według Yale School of Public Health, od lutego 2022 roku Rosja zabrała 2400 dzieci w wieku 6-17 lat z Ukrainy do 13 placówek na Białorusi. Okupanci uprowadzili ukraińskie dzieci z co najmniej 17 miast na tymczasowo okupowanych terytoriach.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!