English
русский
Українська

Trending:

"Wyzwolone" miasta będą przypominać Bachmut i Awdijiwkę: Kuleba wyjaśnia Litwinom, co się stanie, jeśli Putin zaatakuje kraje bałtyckie

Kuleba wyjaśnił, co się stanie, jeśli Rosja zaatakuje kraje bałtyckie

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wyjaśnił, co się stanie, jeśli rosyjski dyktator Władimir Putin zaatakuje kraje bałtyckie, które są członkami NATO. Według niego kraj agresora, Rosja, zostanie w tym przypadku pokonany, ale konsekwencje wojny będą straszne.

Miasta Litwy, Łotwy i Estonii mogą ulec znacznemu zniszczeniu w przypadku inwazji wojsk rosyjskich. Kułeba powiedział to w wywiadzie dla litewskiej agencji informacyjnej Elta.

"Jeśli Putin zaatakuje kraje bałtyckie, będziecie dzielnie bronić swoich narodów przed wrogiem, który przewyższa was zarówno doświadczeniem, jak i możliwościami. NATO poświęci kilka dni na podjęcie decyzji, jak zareagować. A potem NATO odpowie" - przewidywał.

Według Kułeby, siły NATO ostatecznie pokonają rosyjskich najeźdźców.

"Ale spójrzcie na Bachmut, spójrzcie na Awdijiwkę - tak będą wyglądać kraje bałtyckie po intensywnych walkach. Tak będą wyglądać wasze miasta. Nie będzie już pięknego Wilna" - ostrzegł minister.

Minister spraw zagranicznych podkreślił, że najtańszym i najbezpieczniejszym sposobem uniknięcia tego scenariusza jest wsparcie Ukraińców walczących z rosyjską agresją. Według niego Litwa to rozumie i dlatego aktywnie wspiera Kijów. "Inni udają, że mogą tego uniknąć" - dodał.

Jak donosi OBOZ.UA, premier Łotwy Evіika Silinia porównała obecny stan Rosji do nieprzewidywalnego alkoholika lub narkomana. Podkreśliła, że kraje sąsiednie powinny zrozumieć, że zachowanie Rosji jest trudne do przewidzenia.

Tylko sprawdzone informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać!

Inne wiadomości

Ulubione desery Elżbiety II

2 ulubione desery Elżbiety II, które łatwo przygotować w domu

Koniecznie spróbuj zrobić je samemu
Pokarmy, których nigdy nie należy łączyć: mówi dietetyk

Pokarmy, których nigdy nie należy łączyć: mówi dietetyk

Gorące napoje najlepiej spożywać 40 minut po posiłku