English
русский
Українська

Currency

"Miałam przeczucie": matka Da Vinci opowiada, jak dowiedziała się o śmierci syna i przyznaje, że wciąż czeka na jego telefon

Matka zdradza, jaki był Da Vinci jako dziecko
Matka opowiedziała, jaki był "Da Vinci" w dzieciństwie

Oksana Kotsjubajło, matka dowódcy 1. samodzielnego batalionu zmechanizowanego "Wilki Da Vinci", który zginął 7 marca pod Bachmutem, wyznała, że przed śmiercią syna miała przeczucie tragedii. Mimo to nadal nie wierzy, że Da Vinci odszedł i że już nigdy do niej nie zadzwoni.

Wojowniczka dorastała w wielodzietnej rodzinie. Oksana Kotsjubajło sama wychowywała sześcioro dzieci, ale Dima pomagał jej, ponieważ od dzieciństwa był bardzo odpowiedzialny. W wywiadziedla Censor.net kobieta powiedziała, że lubił wykopaliska, przynosił do domu antyki, interesował się piłką nożną, tenisem i kajakarstwem. Malował, dlatego otrzymał przydomek "Da Vinci" (aby zobaczyć wideo, przewiń do końca strony).

"Od dzieciństwa Dimy widziałem, że będzie wielkim mężczyzną... Nawet jego zachowanie na to wskazywało. Nawet jego zachowanie na to wskazywało. Nigdy nie był żartownisiem, dorastał jako miłe dziecko" - wspomina Ukrainiec.

Uczył się w liceum budowlanym, kiedy rozpoczęła się Rewolucja Godności. Nauczyciele dzwonili do jego matki i skarżyli się, że Kotsiubaila opuszcza zajęcia, ale nie można było trzymać ich syna z dala. "Dima opowiedział mi później, jak uciekli z Domu Związków Zawodowych (w Odessie - red.), prawie płonąc żywcem...". - Matka Da Vinci relacjonowała.

"Kiedy przyjechał po wszystkich wydarzeniach na Majdanie, od razu powiedział: "Mamo, poszedłem...". - "Gdzie?!" - "Pojechałem na wojnę". - "Dima, jaką wojnę?! Jaka wojna może być, masz osiemnaście lat!". Nadal: "Jadę! Muszę tam być". Plecak na ramieniu - i... "Nie odprowadzisz mnie"- powiedziała Oksana Kotsjubajło.

Zimą 2014 roku młody żołnierz został ranny, ale nie powiedział o tym rodzinie. Jego znajomi powiedzieli później jego matce, a ona zadzwoniła do syna, ale ten uspokoił ją, że było to "małe zadrapanie".

"Płytka w jego obojczyku wciąż tam jest. Wrócił do domu i powiedział: "Mamo, muszę iść do szpitala, żeby to wyleczyć, bo to się nie zagoi". Pojechałam z nim i opatrzyli tę ranę. Dosłownie uciekł z rehabilitacji: "Wychodzę, co to za rehabilitacja, nic mi nie jest"" - relacjonowała wydarzenia matka Hero.

Kiedy dzwonił do rodziny, powtarzał im, że wszystko jest w porządku i nie ma powodu do zmartwień. Kiedy wracał do domu, to tylko na kilka godzin - tylko raz został w domu na dwa dni, ponieważ miał jakieś sprawy do załatwienia.

"6 marca miałam jakieś przeczucie, moja dusza była niespokojna. Wciąż pisałam do niego: "Dima, jak się masz?-A on mi nie odpisał..." - powiedziała Oksana Kotsjubajło.

Siódmego dnia, w dniu śmierci obrońcy Ukrainy, poszła do pracy w przedszkolu. Tam wyznała koleżance i kuzynce, że się martwi i że Dmytro nie odpowiedział na jej wiadomość.

"Powiedziała: "Oksana, czym się martwisz, twój Dima jest taki mądry. Jest nieśmiertelny! O co się martwisz, on wie, co jest czym". Już po pracy przyszedł do mnie ojciec "Rudego" - jego syn walczy w oddziale Dimy. Powiedział mi, że Dima zniknął... Poszedłem do niego: "Co ty mówisz, jak to odszedł?". - "Dima zginął... Nie mogliśmy go uratować". Miałam wrażenie, że ja też umarłam tego dnia" - wyznała matka żołnierza.

Ukrainka wciąż nie może zrozumieć śmierci swojego syna. "Ciągle siedzę i czekam, aż do mnie zadzwoni.Nawet stoję na grobie i wydaje mi się, że to nie jest jego grób..."- powiedziała kobieta. Dodała, że Dmytro był dla niej wielkim wsparciem.

Jak napisał wcześniej OBOZREVATEL:

- Młodsza siostra Dmytro Kotsjubajło powiedziała, że był on prawdziwym wzorem do naśladowania dla swoich czterech sióstr i jednego młodszego brata.

- Francuski artysta Christian Gamy, lepiej znany jako C215, namalował dwa portrety Da Vinci w regionie kijowskim. Dzieła mistrza można zobaczyć w Irpen i Borodyance.

Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się zwieść podróbkom!

Inne wiadomości

Chińscy taikonauci mają inteligentnego asystenta w kosmosie: co potrafi robot Xiao Han. Zdjęcia i filmik

Chińscy taikonauci mają inteligentnego asystenta w kosmosie: co potrafi robot Xiao Han. Zdjęcia i filmik

Pomoże to poprawić wydajność chińskiej misji pozaziemskiej
Lekka i zdrowa sałatka z buraków i śliwek: jak przygotować

Lekka i zdrowa sałatka z buraków i śliwek: jak przygotować

Dodaj pyszny i orzeźwiający dressing