Wojna na Ukrainie
Eksplozje na okupowanym Krymie: składy rosyjskiej armii nagle stanęły w ogniu. Wideo
W poniedziałek wieczorem, 26 czerwca, na tymczasowo okupowanym Krymie słychać było eksplozje. Najwyraźniej rosyjskich najeźdźców odwiedziła nowa "bawełna"
Okazało się, że nagle zapaliły się magazyny rosyjskiej armii. Poinformował o tym oficer Sił Zbrojnych Ukrainy Anatolij Stefan ("Stirlitz").
Tak więc "bawełna" tym razem miała miejsce w rejonie osiedli Tokarewo i Szubino.
"Krym jest tymczasowo okupowany. W pobliżu miejscowości Tokarewo i Szubino magazyny okupantów nagle stanęły w płomieniach. Cuda i tylko cuda" - czytamy w komunikacie.
Stefan opublikował również odpowiedni film z pożaru.
Przypomnijmy, że były amerykański dowódca wojskowy w Europie Ben Hodges przewidział, że ukraińska armia będzie w stanie dotrzeć na Krym do końca lata. Głównym warunkiem jest rozszerzenie pomocy wojskowej dla Ukrainy, w szczególności dostarczenie dronów General Atomics MQ-1C Grey Eagle i pocisków dalekiego zasięgu MGM-140 ATACMS.
Jak poinformował OBOZREVATEL:
- 22 czerwca na moście Chongar łączącym Krym z obwodem chersońskim słychać było eksplozję. Naoczni świadkowie sfilmowali pierwsze minuty po "bawełnie". Moment przybycia na most Chongar został również zarejestrowany na wideo.
- Gauleiter Saldo zagroził, że Rosja może uderzyć w mosty w obwodzie odeskim i we wsi Giurgiulesti, osadzie w mołdawskim okręgu Cahul na granicy z Rumunią i Ukrainą. Współpracownik twierdzi, że odpowiedź Rosji będzie "bardzo poważna".
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!