Wojna na Ukrainie
Dziesiątki kamer na całym obwodzie: Agenci Atesh przeprowadzili rekonesans bazy naftowej w Dżankoju. Zdjęcie
Aktywiści ruchu oporu odkryli jeden z największych magazynów ropy naftowej na tymczasowo okupowanym Krymie. Obiekt wroga znajduje się w miejscowości Dżankoj.
Warto zauważyć, że najeźdźcy starają się uważnie strzec terytorium składu ropy. Zostało to zgłoszone w Telegramie przez ruch wojskowy Ukraińców i Tatarów krymskich "Atesh".
Przez wiele miesięcy, od końca ubiegłego roku, agenci prowadzili rozpoznanie i obserwację składu ropy naftowej. Aktywiści zarejestrowali trasy logistyczne i sprzęt wykorzystywany przez rosyjskich okupantów do transportu produktów naftowych.
Ponadto terytorium składu ropy jest całkowicie ogrodzone i stale patrolowane. Rosjanie zainstalowali również dziesiątki kamer na całym obwodzie.
"Są one zainstalowane zarówno w widocznych miejscach, jak i w punktach ukrytego nagrywania wideo, co pokazuje, jak bardzo okupanci cenią sobie ten obiekt" - donoszą agenci Atesh.
Według działacza ruchu oporu, informacje o składzie ropy zostały przekazane Siłom Obronnym Ukrainy dawno temu. Współrzędne obiektu zostały również opublikowane w Internecie: 45.689880, 34.369375.
Dla przypomnienia, rosyjscy okupanci zaczęli chronić swoje rafinerie ropy naftowej przed atakami dronów. Wróg przykrywa zbiorniki paliwa siatkami znanymi jako "kratki". Jednak atak na rafinerię Słówiańśk-EKO na terytorium Krasnodaru pokazał, że takie konstrukcje nie pomogły najeźdźcom.
Wcześniej informowano, że w nocy 28 kwietnia doszło do czerwonych eksplozji w Dżankoju i na przylądku Tarchankut na tymczasowo okupowanym Krymie. Ataki były prawdopodobnie wymierzone w rosyjskie jednostki i systemy obrony powietrznej.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać!