Trending:
"Nie można wykluczyć": Państwowa Służba Graniczna Ukrainy o zagrożeniu rosyjską ofensywą na obwód sumski
![](https://i2.obozrevatel.com/news/2024/5/21/270339ocupantgettyimagesnew960x3800.jpg?size=930x441)
Nie można całkowicie wykluczyć możliwości rozpoczęcia przez Rosję ofensywy na obwód sumski po Charkowie. Po pierwsze, okupanci mogą podjąć ten krok, aby odciągnąć siły ukraińskie od innych obszarów.
Siły obronne w obwodzie sumskim są gotowe na taki rozwój wydarzeń, a obrona w regionie jest dalej wzmacniana. Oświadczył o tym rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Andrij Demczenko w Radio Liberty.
Jest on przekonany, że podobnie jak na północy obwodu charkowskiego, najeźdźcy mogą stać się bardziej aktywni i rozpocząć ofensywę na region sumski.
"Nigdy nie możemy wykluczyć takiej możliwości, i podkreślam, że dotyczy to również obwodu sumskiego. Wróg może zaatakować w dowolnym momencie, nawet jeśli nie ma wystarczających sił, aby spróbować zrobić coś podobnego do tego, co dzieje się teraz w kierunku Charkowa. Odbywa się to w celu rozciągnięcia linii frontu, linii aktywnych działań wojennych i odwrócenia uwagi sił obronnych naszego kraju" - podkreślił Demczenko.
Według rzecznika Państwowej Służby Granicznej Ukrainy, każdy komponent sił obronnych ma swój własny obszar odpowiedzialności w sektorze sumskim, wszystkie działają w sposób skoordynowany, a obrona w tym obszarze powinna być dalej wzmacniana.
"Dopóki mamy takiego sąsiada, oczywiście musimy być przygotowani na każdą sytuację. I musimy nadal budować nasze zdolności obronne (...). Musimy również zrozumieć, że długość granicy z naszym wrogiem jest dość duża. W samym regionie sumskim wynosi ona ponad 560 kilometrów. I w rzeczywistości, nawet angażując siły, które mamy, które możemy tam zaangażować, musimy utrzymywać naszą obronę silną, ponieważ wróg jest lepszy pod względem sprzętu, amunicji i personelu, niestety" - podkreślił Demczenko.
Wcześniej ISW oceniło, co stoi za zmasowaniem przez Rosję sił na granicy z obwodem sumskim: w obwodzie kurskim zgromadzono słabo obsadzone i rozproszone jednostki liczące łącznie około 10 tys. żołnierzy. Analitycy uważają, że nawet takie zgrupowanie prawdopodobnie osiągnie pożądany efekt przyciągnięcia i okopania Sił Obronnych Ukrainy w innym rejonie granicy międzynarodowej.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać!