Wojna na Ukrainie
Boją się uderzeń ukraińskiej armii? Okupacyjna "rada ministrów" Krymu została przeniesiona do "zdalnego sterowania" - Atesh
W tymczasowo okupowanym Symferopolu pracownicy okupacyjnej rady ministrów zostali przeniesieni do pracy zdalnej. Te same środki zostały podjęte w wielu innych organach administracji okupacyjnej na terytorium półwyspu ukraińskiego.
Ponadto okupanci zaczęli zabierać swoje rodziny poza Krym. Zostało to zgłoszone w Telegramie przez ruch wojskowy Ukraińców i Tatarów krymskich "Atesh".
Źródła z Administracji Okupacyjnej Obwodu Symferopolskiego poinformowały o przeniesieniu okupacyjnej "Rady Ministrów" do pracy zdalnej. Ponad 95% pracowników nie chodzi do pracy.
"Okupanci doskonale zdają sobie sprawę z nieuchronności kary za swoje przestępstwa. Wielu z nich już zabiera swoje rodziny poza Krym" - czytamy w oświadczeniu.
Podkreślono również, że strach rosyjskich okupantów świadczy o realistycznej ocenie rosyjskiej obrony powietrznej i zdolności do utrzymania Krymu. Zachowanie administracji okupacyjnej radykalnie różni się od ich wcześniejszych oświadczeń, że wyspa jest rzekomo pod pełną osłoną systemów obrony powietrznej.
Dla przypomnienia, po uderzeniach na siedzibę rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w tymczasowo okupowanym Sewastopolu, kolaboranci nagle rozwinęli "walizkowy nastrój". Lokalni zdrajcy i Rosjanie, którzy osiedlili się na ukraińskim półwyspie, zaczynają zastanawiać się, czy nadszedł czas, aby się wydostać.
Wcześniej informowano, że rosyjską przestrzeń informacyjną poruszyła wiadomość o ataku na siedzibę rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w tymczasowo okupowanym Sewastopolu 22 września. Z-blogerzy zaczęli krytykować rosyjskie władze.
Jak donosi OBOZREVATEL, w nocy 25 września w tymczasowo okupowanym Sewastopolu słychać było silne eksplozje. Lokalni mieszkańcy twierdzą, że eksplozja była tak silna, że słyszano ją nawet w Bachczysaraju, 10 km od Sewastopola.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie dajcie się nabrać!