Wojna na Ukrainie
I stało się: podczas polowania na karabin maszynowy wroga żołnierze AFU "przypadkowo" zniszczyli zakamuflowany skład amunicji. Wideo
Połączony oddział "korszunów" - operatorów bezzałogowych statków powietrznych generała dywizji Dmitrija Marczenki zniszczył kolejny skład amunicji rosyjskich okupantów. Magazyn wroga wyleciał w powietrze na lewym brzegu obwodu chersońskiego.
Odpowiednie wideo zostało opublikowane na kanale Telegram "Mykołajowski Wanek", współpracującym informacyjnie z siłami obrony południa i Mykołajów OVA. Zauważył, że początkowo ukraińscy bojownicy celowali w granatnik wroga, ale "połów" okazał się znacznie przyjemniejszy (aby zobaczyć wideo, przewiń do końca wiadomości).
"W końcu coś nie poszło zgodnie z planem i doszło do detonacji niewielkiej mieszanki BC. I stało się..." - stwierdził autor kanału.
Przypominamy, że obrońcy Ukrainy rozminowali swój bojowy wóz piechoty i personel celnym uderzeniem na wroga w pobliżu wsi Kliszczewka niedaleko Bachmutu w obwodzie donieckim. Uderzenia zostały przeprowadzone przez 155-mm lekką haubicę holowaną M777, którą ukraińscy żołnierze nazywają również "Trzy Osie".
Ogólnie rzecz biorąc, według ukraińskiego Ministerstwa Obrony, w ciągu ostatniego tygodnia ukraińscy obrońcy zadali wrogowi znaczne straty nie tylko w ludziach, ale także w sprzęcie wartym wiele milionów rubli. AFU zestrzeliła dwa śmigłowce wroga, dwa tuziny rosyjskich rakiet i 78 dronów bojowych, a także pozbyła się setek jednostek innego sprzętu okupantów.
Jak donosi OBOZREVATEL:
- Ukraińscy pogranicznicy wraz z artylerzystami Powietrznodesantowych Oddziałów Szturmowych jednym strzałem wyeliminowali rosyjski APC na kierunku Limanskie;
- 13 sierpnia w tymczasowo okupowanych Oleszkach w obwodzie chersońskim doszło do głośnych eksplozji. Wstępnie ustalono, że dwa pociągi z amunicją rosyjskiej armii zostały tam trafione jednocześnie, a także rzekomo trafiono w skupisko najeźdźców.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!