Currency
"Dodatkowa presja": Gumeniuk wyjaśnia, czy nocne uderzenie Rosji na Odessę ma związek z sytuacją wokół Naddniestrza
W kontrolowanej przez Rosję enklawie Naddniestrza w Mołdawii podejmowane są obecnie próby tworzenia napięcia społeczno-politycznego, choć nie dochodzi tam do aktów przemocy. Jednak okupanci wywierają presję, w szczególności atakując region Odessy, który graniczy z Naddniestrzem, pociskami rakietowymi i dronami kamikadze.
Oświadczyła o tym Natalia Gumeniuk, rzeczniczka Południowych Sił Obronnych, podczas teleturnieju, komentując atak w nocy 23 lutego. Za pomocą takich ataków okupanci wysyłają sygnał do swoich popleczników w Naddniestrzu, że rzekomo zapewnią im "wsparcie" w przypadku jakichkolwiek problemów.
Według Gumeniuk, w okupowanym Naddniestrzu nie ma obecnie żadnej szczególnej aktywności. Jednak Siły Obronne odnotowały wysiłki mające na celu "podważenie przestrzeni informacyjnej" i próby "stworzenia napięcia społeczno-politycznego na tych terytoriach".
Takie rosyjskie wysiłki przeciwko Naddniestrzu, dodała, pojawiają się od czasu do czasu w swego rodzaju "falach".
A wrogie ataki na region Odessy, który graniczy z prorosyjską enklawą w Mołdawii, są, według rzeczniczki Południowych Sił Obronnych, związane z zarejestrowanymi próbami "zakłócenia informacji".
"Atak, który miał miejsce w nocy (23 lutego - red.) w kierunku regionu Odessy, w tym użycie rakiet, jest dodatkową presją i próbą przekonania, że wsparcie zostanie udzielone w przypadku wystąpienia tam przemocy" - powiedziała Gumeniuk.
Zapewniła jednak Ukraińców, że południowa granica Ukrainy w obwodzie odeskim jest bezpiecznie chroniona i ufortyfikowana, a Siły Obronne zapewniły jej nienaruszalność.
"Monitorujemy sytuację, a taka eskalacja i zaostrzenie ze strony "Republiki Naddniestrzańskiej" były do przewidzenia" - powiedziała.
W nocy w Odessie wrak zestrzelonego drona spadł na budynek przedsiębiorstwa w strefie przybrzeżnej. Budynek został zniszczony i wybuchł pożar. Ratownicy znaleźli ciała trzech osób.
Wcześniej Instytut Studiów Wojennych ostrzegł, że Rosja może wykorzystać nieuznawane Naddniestrze do destabilizacji sytuacji w Mołdawii.
Tymczasem pojawiły się informacje, że "PMR" może poprosić o wejście w skład Federacji Rosyjskiej . Jednocześnie Główny Zarząd Wywiadu nie potwierdza informacji, że 28 lutego lokalni gauleiterzy rzekomo poproszą Moskwę o "przyłączenie".
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać!