Currency
Akt piractwa: Zeleński reaguje na zatrzymanie przez Rosję cywilnego statku na Morzu Czarnym
Atak Rosji na międzynarodowy statek towarowy Sukra Okan, który płynął do ukraińskiego portu Izmail, jest bezwarunkowym naruszeniem międzynarodowego prawa morskiego. To kolejny akt piractwa i zbrodnia Moskwy.
Napisał o tym na swoim koncie na Twitterze w niedzielę, 13 sierpnia, Mychajło Podolak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy. Powiedział, że ten rosyjski atak wymaga identyfikacji osób zaangażowanych i uznania przez społeczność międzynarodową za przestępstwo.
Podolyak przypomniał, że mówimy o rosyjskim ukierunkowanym ostrzale i przymusowej inspekcji międzynarodowego cywilnego statku towarowego.
"Jest to bezwarunkowe naruszenie międzynarodowego prawa morskiego, akt piractwa i przestępstwo przeciwko cywilnym statkom państwa trzeciego na wodach innych państw" - napisał przedstawiciel Kancelarii Prezydenta.
Podolyak podkreślił, że "ten precedens z próbą wprowadzenia "prawa prywatnego" wymaga wyraźnego umocowania prawnego, identyfikacji wszystkich osób i uznania faktu przestępstwa przez społeczność międzynarodową".
"Ukraina wyciągnie wszystkie niezbędne wnioski i wybierze optymalną odpowiedź" - dodał.
Przypominamy, że rankiem 13 sierpnia rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o rzekomym ataku na cywilny statek towarowy Sukra Okan pływający pod banderą Palau na Morzu Czarnym. Statek był w drodze do ukraińskiego portu Izmail. Okupanci rzekomo otworzyli ogień do statku z automatyczną bronią strzelecką i użyli helikoptera.
Okupanci twierdzili również, że dokonali inspekcji statku cywilnego, który "utknął w martwym punkcie". Jednak według społeczności wywiadowczej InformNapalm jest to kłamstwo. Pozostałe twierdzenia MoD są również dalekie od rzeczywistości.
"Nie było helikoptera ani strzałów ostrzegawczych. Były tylko groźby Rosjan przez radio. Na pokładzie Sukra Okan znajdowała się turecka załoga, która "przyłożyła śrubę" do gróźb i nie posłuchała ich. Tak więc Rasziści kłamali o "udanej inspekcji" statku" - zauważono w komunikacie.
Jak poinformował OBOZREVATEL, rosyjskie wojska okupacyjne obawiają się powtórzenia ataków na okręty Floty Czarnomorskiej. W związku z tym okręty agresora starają się pozostać na wodach w pobliżu Noworosyjska.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!