Wojna na Ukrainie
W pobliżu Awdijiwki zauważono okupanta-zombie, który strzelił sobie w ramię. Wideo
Ukraińscy zwiadowcy lotniczy w pobliżu Awdijiwki w obwodzie donieckim zauważyli rosyjskiego okupanta w stanie odurzenia narkotykowego. Sądząc po zachowaniu najeźdźcy, był on całkowicie nieświadomy tego, co robi i gdzie się znajduje.
Kiedy operatorzy UAV "pocieszyli" narkomana, zrzucając drona, ten postrzelił się w lewe ramię. Nagranie wideo nieadekwatnego Rosjanina zostało opublikowane na kanale Telegram dowództwa i kontroli 110. brygady oraz baterii rozpoznania artyleryjskiego (C&AR).
"Kierunek Avdiivka. Solne oddziały rosyjskich sił zbrojnych, czyli kolejny dowód na to, że to zombie, a nie ludzie. Cały pocięty od eksplozji, postrzelił się w ramię i nie rozumie gdzie jest i KIM jest" - komentują nagranie żołnierze.
Na filmie okupant, który wydaje się być pod wpływem narkotyków, błąka się po polu. Sztywne ruchy i spowolnione zachowanie naprawdę przywołują skojarzenia z zombie z niskobudżetowych horrorów.
"Podziwiając" uzależnionego od narkotyków wroga, zwiadowcy lotniczy postanawiają "rozweselić" najeźdźcę i zrzucają drona.
Po eksplozji tuż u jego stóp, okupant zatrzymuje się, rozgląda, a następnie zamyka lufę broni palnej, którą trzyma lewą ręką i oddaje strzał.
Jednak nawet po postrzeleniu się w ramię, najeźdźca nigdy nie odzyskuje przytomności. Po podniesieniu głowy na chwilę, ponownie ją opuszcza i błąka się bez celu, tak jak robił to wcześniej.
Wcześniej The Guardian donosił, że według anonimowych zachodnich urzędników każdego dnia w pobliżu Awdijiwki ginie do tysiąca okupantów .
Jednocześnie całkowite straty Rosji w zabitych i rannych podczas pełnej inwazji na Ukrainę, według publikacji, wahają się od 300 do 400 tysięcy osób.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!