Wojna na Ukrainie
W Berdiańsku zapaliła się fabryka, do której mieszkańcy przywieźli sprzęt wojskowy: uniósł się słup czarnego dymu. Zdjęcia i wideo
27 sierpnia wybuchł pożar w przedsiębiorstwie w okupowanym przez Rosjan Berdiańsku. Pożar wybuchł na terenie przejętej przez okupantów fabryki, z której wywozili sprzęt wojskowy.
Informację o pożarze w przedsiębiorstwie potwierdził burmistrz Melitopola Iwan Fedorow. Zauważył on, że odgłosów eksplozji okoliczni mieszkańcy nie słyszeli, ale dzień wcześniej widzieli, jak Rosjanie wjechali swoim sprzętem wojskowym do przejętych sklepów fabryki.
"Ludowy omen: jeśli na okupowanej ziemi unosi się czarny dym - prawdopodobnie pali się coś wrogiego. Tym razem obficie pali się w okupowanym Berdiańsku. Według wstępnych informacji - na terenie jednego z przedsiębiorstw", - powiedział Fedorow.
Jak donoszą lokalne publikacje, w okupowanym Berdiańsku płoną magazyny przedsiębiorstwa produkcyjnego "Dormasz". Rosyjskie wojsko przechowywało tam swój sprzęt i wyposażenie wojskowe.
Wcześniej na tymczasowo okupowanym terytorium obwodu zaporoskiego w wyniku "poppingu" trafiono w punkt dowodzenia i lokalizację sprzętu wojsk rosyjskich w Tokmaku. Moment ostrzału został zarejestrowany na wideo.
Również wieczorem w poniedziałek, 21 sierpnia, w okupowanym Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zrobiło się głośno. W mieście słychać było eksplozje. W rezultacie, początek komory miejsce rozmieszczenia rosyjskiego wojska.
Tylko sprawdzone informacje od nas w Telegram-kanał Obozrevatel i w Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!