Currency
Na białej fladze: dlaczego papieże wzywają do porozumienia z mordercami
O białej fladze i białym dymie.
Bardzo lubię fizykę i matematykę, ale największą nauką naszych czasów wciąż jest historia. Ponieważ historia rozwija się po spirali i wszystkie wydarzenia, które dzieją się teraz, są powtórzeniami, ale w innej jakości. I te powtórzenia są dane ludzkości właśnie po to, aby ludzkość miała rozum i nie popełniała błędów przeszłości.
Dalszy tekst w języku oryginalnym.
To już się wydarzyło, prawda? Kiedy w przededniu II wojny światowej Watykan wezwał nazistowskie Niemcy do działania. 2 stycznia 1939 roku kardynał Eugenio Maria Giuseppe Giovanni Pacelli został nowym papieżem pod imieniem Pius XII.
Już w Qutni (jak szybko!) nowy papież zaproponował rozmowy pokojowe z faszystami, mając nadzieję na mediację między wielkimi europejskimi mocarstwami, które znajdowały się na krawędzi wojny. Najpierw jednak skontaktował się z przywódcą włoskich faszystów Benito Mussolinim (w sposób niezrozumiały), a dopiero po jego schwytaniu Watykan wysłał propozycje negocjacji do Paryża, Berlina, Londynu i Warszawy.
Od 1938 roku Francja i Wielka Brytania śledziły poczynania Hitlera. Najpierw poparły okupację Austrii, a następnie faktycznie zmusiły Czechosłowację do oddania Hitlerowi Sudetów, aby zapobiec wielkiej wojnie w Europie.
Strategia Watykanu w nowych rozmowach pokojowych była mniej więcej taka sama - zaspokoić ostatni terytorialny atak nazistów.
Teraz papież próbował naciskać na Polskę, aby wsparła okupację Gdańska.
Przez dwa lata Watykan wzywał świat do porozumienia z nazistami.
A w 1940 roku von Ribbentrop i jego świta przybyli do papieskiej rezydencji. I nikt w tamtym czasie nie był zaskoczony, że faszystowski minister przybył z nazistowską strażą, odmówił uklęknięcia, jak to było w zwyczaju, gdy zbliżał się do papieża, atomistycznie opuścił rękę w nazistowskim pozdrowieniu.
Tak więc już wtedy papież był witany nazistowskim pozdrowieniem i wszystko było w porządku dla Watykanu.
Wydawało się, że trzeba do końca życia pamiętać, do czego doprowadziła polityka odgradzania się od morderców i nazistowskie pozdrowienie w Watykanie. Ale może w ważnym wieku papieży coś dzieje się z pamięcią. Czy może to być coś innego?
W trzydziestu kręgach, które dziś mają bardzo pompatyczną nazwę: "Instituto per le Opere di Religione", ale za tą nazwą kryje się bank, w którym korporacje, które powstały w celach religijnych, mogą inwestować pieniądze anonimowo, poufnie i bez płacenia podatków. Dane dotyczące działalności banku i jego kondycji finansowej nie są ujawniane. Bank nie podlega policji finansowej ani dochodzeniom finansowym we Włoszech, EUC ani USA.
Bank podlega bezpośrednio Radzie Kardynałów i papieżowi Rzymu
Powszechnie wiadomo, że od czasów Obamy pieniądze Putina wisiały na watykańskich kontach bankowych. Zostały one zablokowane na wniosek Stanów Zjednoczonych i tam pozostały. Byłoby dobrze, gdyby było to około miliona dolarów, ale wisiało tam ćwierć biliona dolarów, a to bardzo dziwna kwota nawet dla starego Kabajewa. Pieniądze zostały tam przekazane na sugestię specjalnego przyjaciela Putina, ówczesnego premiera Włoch - Silvio Berlusconiego. Ogólnie rzecz biorąc, Amerykanie wpadli na "nitkę Putina" przypadkowo przy okazji śledztwa w sprawie korupcji w UEFA. To właśnie wtedy pojawiły się podstawy prawne do zablokowania tych środków. To wtedy Putin pojechał do Watykanu i próbował wpłynąć na papieża, by pomógł mu zablokować konta.
A potem wszystko się ułożyło. Apele do młodych Rosjan, by nieśli światu rosyjskie dziedzictwo. Apele do Białej Armii przed mordercami i terrorystami. I proklamacja papieża o "niewinnie zabitym" Darii Duginie. I pełne przemówienie o tysiącach niewinnie zabitych ludzi z Buczi, Mariupola, Borodianki, Irpienia, Charkowa, Melitopola, Mikołajewa, Kijowa, Odessy, Kachowki, Zaporoża. Co można o nich wiedzieć? Ponieważ ich rodzice i zwolennicy nie trzymają biliona dolarów w banku.
Ale wszyscy ci papieże, patriarchowie, prezydenci, dyktatorzy to ludzie. Tylko ludzie, którzy również zostali wybrani przez ludzi. A Ten, który stworzył ten wszechświat, nie ma z nimi żadnego związku. A teraz, na koniec, chcę wspomnieć o fizyce. Biały dym powstaje podczas spalania białego fosforu lub jest to po prostu para wodna skondensowana pod wpływem zimnego powietrza. Trimaymosya.