Społeczeństwo
Budanow spotkał się z ambasadorem Japonii na Ukrainie: zdjęcie wywołało spore poruszenie
Szef wywiadu obronnego Ukrainy Kyryło Budanow spotkał się z ambasadorem Japonii na Ukrainie Matsudą Kuninorim. Szef ukraińskiego wywiadu po raz pierwszy wystąpił publicznie po tym, jak rosyjska propaganda twierdziła, że został poważnie ranny.
Zdjęcie ze spotkania Budanowa z japońskim ambasadorem zostało opublikowane na Facebooku przez pierwszą wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Emine Dzheppar. Podkreśliła ona ironicznie, że "nie jest to fake, wszyscy uczestnicy spotkania żyją i mają się dobrze".
Zdjęcie opublikowane przez urzędnika wywołało również poruszenie, ponieważ szef DIU zmienił fryzurę.
"To Budanow, który według jego rówieśników znalazł się pod gruzami, pojechał do Polski do szpitala, gdzie jest bliski śmierci. Najwyraźniej tak bardzo śmiał się ze wszystkich historii o sobie w ostatnich dniach, że stracił włosy" - skomentował zdjęcie autor kanału Telegram "Vanek Nikolaev".
"Budanov zmartwychwstał! Spotkał się z ambasadorem Japonii na Ukrainie. Biedni rashiści, znowu przepisują swoje podręczniki. Nowa porcja kokainy już jest dostarczana do trybika!" - napisał na Telegramie dziennikarz i działacz społeczeństwa obywatelskiego Konstantin Andrijuk.
Ukraińcy w komentarzach trollują propagandystów za ich fałszywe informacje o stanie zdrowia szefa DIU.
"Teraz rasiści przypiszą mu raka i chemię", "Najwyraźniej sobowtór", "Skabeeva nerwowo pali", "I jeszcze nie "opamiętał się"" - pisali komentatorzy.
Jak donosi OBOZREVATEL:
- Budanow skomentował pogłoski o swojej śmierci, rozpowszechniane przez rosyjskich propagandystów. Kpiąco zauważył, że na Ukrainie już tworzy się "oddział nieśmiertelnych" - ludzi, których Rosjanie bardzo się boją;
- niemiecki magazyn Stern, który był cytowany przez rosyjskie media jako kolejna "sensacja" na temat poważnych obrażeń szefa Służby Wywiadu Obronnego Ukrainy, Kyryło Budanowa, zaprzeczył, że napisał cokolwiek takiego. Zachodni dziennikarze zdemaskowali swoich pseudo-kolegów w nowej serii fałszerstw, manipulacji i jawnych kłamstw;
- Rosja rozpowszechniła również fałszywą informację, że głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych, Walerij Załużnyj, został rzekomo poważnie ranny na początku maja w pobliżu Chersonia. Propagandyści twierdzili, że ukraiński generał przeszedł nawet trepanację czaszki po "ataku rakietowym na stanowisko dowodzenia" ukraińskiej armii, a w ich snach Zaluzhnyi rzekomo nie był już w stanie wykonywać swoich obowiązków.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie dajcie się nabrać!