Społeczeństwo
Papież przeprasza ukraińską młodzież za brak wpływu na sytuację na Ukrainie
W środę 3 sierpnia rano ukraińska młodzież z UGCC i RCC miała osobistą audiencję u Ojca Świętego Kościoła w Lizbonie. Podczas spotkania młodzi ludzie mówili o tym, jak Rosja niszczy życie na Ukrainie, a papież Franciszek przeprosił za to, że nie jest w stanie wpłynąć na tę sytuację.
O wynikach spotkania ukraińskiej młodzieży z UGCC i RCC z Ojcem Świętym Franciszkiem w Nuncjaturze Apostolskiej w Lizbonie poinformowała służba prasowa Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
Podczas spotkania z ukraińską młodzieżą papież Franciszek zapewnił ich, że modli się za Ukrainę i poprosił o wybaczenie, że "nie może zrobić więcej" i podkreślił, że "zło jest bardzo okrutne".
"To spotkanie było bardzo emocjonalne. Papież uważnie słuchał i patrzył na nich, ocierał łzy ukraińskiej młodzieży, która przyszła powiedzieć mu prawdę o wojnie, o niszczeniu przez Rosję życia na Ukrainie. Papież Franciszek przemówił bardzo krótko, zapewniając ich o swojej modlitwie za Ukrainę. Ojciec Święty przeprosił również młodzież za to, że nie mógł zrobić więcej, podkreślając, że zło jest bardzo okrutne" - powiedział Roman Demush, zastępca przewodniczącego Patriarchalnej Komisji ds.
Według niego w spotkaniu z Franciszkiem wzięło udział 500 młodych ludzi. Młodzi ludzie wręczyli papieżowi symboliczne prezenty - snop pszenicy, bochenek chleba i wodę Zarvanytsia, mówiąc, że dziś na Ukrainie istnieje niebezpieczeństwo śmierci nie tylko od rosyjskich rakiet i pocisków, ale także z głodu.
Poinformowano również, że w skład delegacji wchodziła "rodzina kapłańska". W szczególności Iryna Bielska przekazała papieżowi fragmenty rakiet, które spadły na cmentarz w Berysławiu w obwodzie chersońskim, i powiedziała, że ich kościół stał się schronieniem dla kilku tysięcy osób. Zauważyła również, że ukraińskie rodziny cierpią, ponieważ nie mogą być razem z powodu wojny.