Społeczeństwo
Ślad ludzkości znaleziony w najgłębszym punkcie oceanu: odkrycie zadziwiło naukowców
Ludzie wpłynęli na prawie cały ekosystem planety za pomocą różnych zanieczyszczeń. Dzieje się tak wszędzie na Ziemi, niezależnie od dostępności.
Pisze o tym IFL Science. Na głębokości około jedenastu tysięcy metrów w Rowie Mariańskim oceanograf dr Dawn Wright ze Stanów Zjednoczonych dostrzegła ślady działalności człowieka na dnie oceanu w postaci butelki po piwie.
Zauważyła, że bez względu na to, dokąd człowiek się udaje, wszędzie może znaleźć ślady ludzkiej działalności.
Na przykład w 2020 r. nowy gatunek krocionoga znaleziony w Rowie Mariańskim został ostatecznie nazwany na cześć plastiku znalezionego w jego wnętrznościach, a w 2023 r. mikroplastiki odkryto w systemie jaskiń, który był zamknięty dla ludzi przez 30 lat.
"Gdziekolwiek się udasz, jest wiele oznak działalności człowieka" - powiedziała dr Dawn Wright podczas swojej wyprawy do najgłębszego miejsca na Oceanie Spokojnym.
Najgłębsza część, znajdująca się w południowej części Rowu Mariańskiego i znana jako Głębia Challengera, ma około 10 935 metrów głębokości.
"Ta butelka po piwie przebyła prawie jedenaście kilometrów do najciemniejszych głębin Oceanu Spokojnego, a jej etykieta pozostała nienaruszona. Śmieci te dotarły do nieskażonej części naszej planety, zanim zrobili to ludzie - symbol tego, jak głęboko i nieodwracalnie wpływamy na przyrodę" - mówi o odkryciu dr Wright.