English
русский
Українська

Currency

Pięć godzin snu prowadzi do chorób przewlekłych: naukowcy przedstawiają zagrożenia

Zbyt dużo snu też nie pomaga

Konsekwencje kultu wydajności, który panował w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych i zmusił ludzi do poświęcenia wielu ważnych rzeczy, takich jak sen w imię sukcesu zawodowego, są nadal rozwiązywane przez naukowców. Tak więc ostatnie badanie, które rozpoczęło się pod koniec lat osiemdziesiątych, wykazało, że spanie mniej niż pięć godzin każdej nocy wywołuje rozwój wielu chorób przewlekłych.

Według kanadyjskiego wydania CTV News, wyniki badania zostały niedawno opublikowane w recenzowanym czasopiśmie PLOS Medicine. Badanie objęło ponad 7000 uczestników w wieku 50, 60 i 70 lat. W rezultacie naukowcy odkryli, że osoby w szóstej dekadzie życia, które regularnie spały zaledwie pięć godzin lub nawet mniej, były o 40 procent bardziej narażone na zdiagnozowanie dwóch lub więcej chorób przewlekłych w ciągu ostatnich 25 lat, w porównaniu do osób, które spały około siedmiu godzin na dobę.

Według Severiny Sabii z Instytutu Epidemiologii i Zdrowia na University College London, która była głównym autorem badania, nawyki i wzorce snu zmieniają się wraz z wiekiem. Jednak zalecenie, aby spać co najmniej 7 godzin każdej nocy jest takie samo dla wszystkich grup wiekowych.

Badacz wskazał również, że wstępne badania wykazały już, że zbyt krótki i zbyt długi sen może być powiązany z niektórymi chorobami przewlekłymi. Nowe prace opublikowane niedawno w USA wykazały, że osoby, które spały mniej niż siedem godzin, miały wyższe ryzyko rozwoju chorób serca. A zły sen jest powszechny wśród Amerykanów.

Tymczasem Sabia i jej zespół postanowili ustalić, czy istnieje związek między mniejszą ilością snu a ryzykiem rozwoju wielu chorób przewlekłych. Okazało się, że taki związek rzeczywiście istnieje. W żargonie naukowym nazywa się to wielochorobowością - gdy dwie lub więcej chorób przewlekłych występuje w tym samym czasie.

"Wielochorobowość rośnie w krajach o wysokim dochodzie, a ponad połowa osób starszych cierpi obecnie na co najmniej dwie choroby przewlekłe. Okazuje się, że jest to poważne wyzwanie dla zdrowia publicznego, ponieważ wielochorobowość wiąże się z wysokim wykorzystaniem opieki zdrowotnej, hospitalizacją i niepełnosprawnością" - powiedział Sabia.

Zgodnie z metodologią badania, naukowcy wzięli dane z poprzedniej pracy zawierającej dane dotyczące ponad 10 000 osób pracujących w londyńskich biurach brytyjskiej służby cywilnej na początku fazy gromadzenia danych w 1985 roku. Uczestnicy badania zostali następnie poproszeni o opowiedzenie o swoim zdrowiu i jego zmianach wraz z wiekiem. W szczególności uczestnicy mówili, ile spali. Zgłaszali to około sześć razy w latach 1985-2016. Naukowcy przeanalizowali dane i wyodrębnili dane dotyczące czasu trwania snu od uczestników w wieku 50, 60 i 70 lat. Łącznie informacje te uzyskano od około 7000 osób.

Informacje te porównano z informacjami o chorobach przewlekłych badanych. Wzięto również pod uwagę, kiedy się one rozwinęły. Choroby będące przedmiotem zainteresowania naukowców obejmowały cukrzycę, raka, chorobę wieńcową serca, udar, niewydolność serca, przewlekłą chorobę nerek, chorobę wątroby, depresję, demencję, chorobę Parkinsona, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc i zapalenie stawów.

U osób w wieku 50 lat spanie mniej niż 5 godzin wiązało się z 20-procentowym wzrostem ryzyka wystąpienia jednej z chorób przewlekłych w porównaniu z osobami, które spały w pełni. Ogólnie rzecz biorąc, osoby, które regularnie spały pięć lub mniej godzin w wieku 50, 60 i 70 lat, miały o 30-40 procent wyższe ryzyko wystąpienia wielu chorób przewlekłych niż osoby, które spały około siedmiu godzin na dobę.

Badanie wykazało również, że osoby, które zgłosiły niewielką ilość snu w wieku 50 lat, miały o 25 procent wyższe ryzyko śmierci w pewnym momencie podczas 25-letniego okresu obserwacji. Może to być związane ze zwiększonym ryzykiem chorób przewlekłych. Jak wyjaśnili naukowcy, zwiększają one śmiertelność.

Wniosek ten nie był jednak jedynym efektem pracy badaczy. Okazało się więc, że wśród osób, które śpią więcej niż 9 godzin na dobę, problemy pojawiają się zwykle po ukończeniu 60-70 roku życia. Choć mogą rozwinąć się nawet wcześniej. Jednocześnie takiego związku nie udało się ustalić u zdrowych osób w wieku 50 lat.

Naukowcy sugerują, że jeśli uczestnicy mieli już jedną chorobę przewlekłą w wieku 50 lat, ci, którzy spali długo, mieli o 35% zwiększone ryzyko rozwoju innej choroby. Było to prawdopodobnie związane z podstawowym stanem zdrowia.

Opierając się na wynikach, Sabia poradził ludziom, aby praktykowali dobrą higienę snu. Spać w cichym i ciemnym pomieszczeniu o optymalnej temperaturze, nie nadużywać gadżetów elektronicznych przed pójściem spać i nie jeść zbyt dużo przed snem. Ponadto radziła ćwiczyć i wystawiać się na światło dzienne - to również sprzyja dobremu snu.

Jak donosi OBOZREVATEL, istnieje pięć produktów, które zakłócają zdrowy sen - lepiej ich unikać przed pójściem spać.

Inne wiadomości

Changan Deepal L07

Nowy model Mazdy stał się niedrogim samochodem. Zdjęcie

Historia Changan Deepal L07 jest dość zagmatwana
Prawdziwy klejnot w Europie: miasto z turkusową rzeką na Instagramie oferuje wspaniałe wakacje

Prawdziwy klejnot w Europie: miasto z turkusową rzeką na Instagramie oferuje wspaniałe wakacje

Odwiedź Bośnię i Hercegowinę dla niesamowitego piękna i bogatej kultury