Currency
Negocjacje w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE rozpoczęły się w Luksemburgu: Zełenski nazwał to historycznym dniem
25 czerwca Komisja Europejska ogłosiła ważną decyzję dotyczącą integracji europejskiej Ukrainy. W Luksemburgu, gdzie odbywa się konferencja międzyrządowa między Ukrainą a UE, Unia Europejska oficjalnie rozpoczęła rozmowy akcesyjne z Ukrainą, a negocjacje między UE a Mołdawią również się rozpoczęły.
Poinformowała o tym przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. Tymczasem zachodnie media ostrzegają, że dzisiejsze rozpoczęcie negocjacji ma raczej charakter formalny, a realnych postępów należy spodziewać się nie wcześniej niż w 2025 roku.
"Gratulujemy Mołdawii i Ukrainie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych. To bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców Ukrainy, Mołdawii i całej Unii Europejskiej. Droga przed nami będzie trudna, ale pełna możliwości. Życzymy udanego rozpoczęcia negocjacji!" - powiedziała.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel nazwał ogłoszenie rozpoczęcia negocjacji członkowskich z Ukrainą i Mołdawią "historycznym momentem". Jest przekonany, że oba kraje rozpoczynają teraz "prawdziwą transformację w kierunku pełnego członkostwa", co według polityka jest "momentem dumy dla obu narodów i strategicznym krokiem dla UE".
Według Charlesa Michela, rozpoczęcie rozmów akcesyjnych jest wynikiem "ogromnych wysiłków reformatorskich Ukrainy i Mołdawii". Współpraca UE z oboma krajami jest kontynuowana, zwłaszcza że Ukraina nadal broni się przed agresją Rosji na pełną skalę, a Mołdawia ponosi konsekwencje wojny.
"Otwarcie rozmów akcesyjnych poprzez pierwsze konferencje międzyrządowe jest kluczowym kamieniem milowym. Jest to również dowód ogromnego postępu, jaki oba kraje poczyniły na drodze do integracji europejskiej, pomimo ogromnych wyzwań, przed którymi stanęły i wciąż stoją. Wysiłki Ukrainy są tym bardziej godne podziwu, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie przyniosła bezprecedensowe trudności i katastrofy. Obywatele Ukrainy wykazali się niezwykłą odwagą i solidarnością w obronie swojej suwerenności i europejskiej przyszłości" - podkreślił przewodniczący Rady Europejskiej, dodając, że Mołdawia musiała stawić czoła presji gospodarczej i politycznemu zastraszaniu ze strony Federacji Rosyjskiej w dążeniu do europejskiej przyszłości.
Charles Michel zauważył, że Ukraina i Mołdawia "wykazały się imponującym zaangażowaniem w reformy i dostosowanie się do europejskich wartości". Podkreślił, że podjęto kroki transformacyjne w obszarach praworządności, zarządzania i sądownictwa, co pokazuje pragnienie obu krajów i ich obywateli, aby stać się częścią UE.
"To początek długiego procesu. Podczas gdy dziś świętujemy znaczący krok naprzód, musimy również uznać, że dalsza droga będzie wymagała ciągłego wysiłku, poświęcenia i dalszych istotnych reform. Ukraina i Mołdawia będą musiały nadal wzmacniać instytucje, kontynuować walkę z korupcją i zwiększać stabilność gospodarczą, aby spełnić rygorystyczne standardy pełnego członkostwa w UE. Unia Europejska, poprzez swoje instytucje i państwa członkowskie, jest gotowa wspierać Ukrainę i Mołdawię na każdym kroku. Zapewnimy niezbędne zasoby, wiedzę i wsparcie polityczne" - zapewnił przewodniczący Rady Europejskiej.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski również nazwał dzień ogłoszenia rozpoczęcia negocjacji historycznym.
"Dziś jest historyczny dzień, w którym przechodzimy do rzeczywistych, prawdziwych negocjacji z Unią Europejską w sprawie członkostwa Ukrainy. 28 lutego 2022 r., kilka dni po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę, podpisaliśmy wniosek o członkostwo. Prawie dwa lata temu, w czerwcu 2022 r., uzyskaliśmy kandydaturę, a w grudniu ubiegłego roku otrzymaliśmy polityczną decyzję o negocjacjach. Ale to właśnie od dziś rozpocznie się nasze członkostwo w Unii Europejskiej: dziś odbędzie się pierwsza międzyrządowa konferencja między Ukrainą a UE" - podkreślił szef państwa.
Podziękował również wszystkim zaangażowanym w uczynienie Ukrainy pełnoprawnym członkiem UE - a przede wszystkim tym, którzy co sekundę ryzykują życie na linii frontu, walcząc o teraźniejszość i przyszłość swojego narodu.
"Jestem wdzięczny każdej osobie, która broni Ukrainy, naszego kraju i naszego narodu. Jestem wdzięczny zespołowi, który robi wszystko, abyśmy stali się częścią Unii Europejskiej. Nigdy nie zboczymy z naszej drogi do zjednoczonej Europy, do naszego wspólnego domu wszystkich europejskich narodów. Domu, który musi być pokojowy!" podkreślił Zełenski.
O 17:13 premier Ukrainy Denys Szmyhal ogłosił , że rozmowy o członkostwie w UE-Ukraina oficjalnie się rozpoczęły.
"Historyczna chwila. Unia Europejska rozpoczęła negocjacje w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE. 2 lata, 3 miesiące i 29 dni temu prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał wniosek Ukrainy o członkostwo w Unii Europejskiej. 2 lata i 3 dni temu Rada Europejska przyznała Ukrainie status kandydata do członkostwa w UE... Dzisiaj rozpoczyna się nowy etap w stosunkach między Ukrainą a Unią Europejską. Wciąż mamy wiele do zrobienia na drodze do akcesji. Jesteśmy na to gotowi" - podkreślił premier.
Podkreślił, jak ważna dla Ukrainy jest droga do Europy i jak wielką cenę naród ukraiński zapłacił i nadal płaci za swój cywilizacyjny wybór.
"Dla Ukrainy Unia Europejska oznacza znacznie więcej niż fizyczną przestrzeń. To wartości. To nadzieja. To symbol. Tysiące najlepszych synów i córek Ukrainy oddało życie za niepodległą europejską Ukrainę... Dziękuję wszystkim, którzy podjęli wysiłek, którzy nas bronili i którzy zrobili wszystko, aby to marzenie się spełniło. Razem pokonamy wszystkie wyzwania. Razem zwyciężymy, odbudujemy Ukrainę i uczynimy Europę silniejszą i bardziej zjednoczoną - od Lizbony po Ługańsk" - podkreślił Szmyhal.
Premier Ukrainy uczestniczył w konferencji zdalnie za pośrednictwem łącza wideo z Kijowa. Zamiast niego do Luksemburga przybyła ukraińska delegacja z wicepremierem Olhą Stefanyszyną na czele. W skład delegacji weszli również Taras Kaczka, wiceminister gospodarki i przedstawiciel handlowy Ukrainy, Serhiy Derchak, wiceminister rozwoju społeczności, terytoriów i infrastruktury, Jewhen Perebyinis, wiceminister spraw zagranicznych oraz Oleksandr Ilkow, dyrektor rządowego biura ds. koordynacji integracji europejskiej i euroatlantyckiej.
Przed rozpoczęciem pierwszej konferencji międzyrządowej z UE delegacja ukraińska spotkała się z delegacją Republiki Mołdawii, której przewodniczył premier Dorin Recean.
Oprócz wzajemnych gratulacji z okazji rozpoczęcia negocjacji z UE, strony omówiły bieżącą sytuację na Ukrainie związaną z trwającą rosyjską agresją na nasz kraj. Wicepremier podziękował Mołdawii za nieustające wsparcie oraz udział Mołdawii i premiera osobiście w konferencji na temat odbudowy Ukrainy w Berlinie, a także udział prezydenta Mai Sandu w szczycie pokojowym w Szwajcarii.
Delegacje Ukrainy i Mołdawii omówiły również kwestie dwustronnej współpracy gospodarczej, w szczególności w kontekście rozwoju infrastruktury granicznej. Strona ukraińska w szczególności podziękowała Mołdawii za wsparcie w obliczu związanych z wojną trudności z eksportem towarów. Uczestnicy spotkania zauważyli wzajemne zaangażowanie w rozwój współpracy w tej dziedzinie.
Tymczasem Zełenski, wraz ze Szmyhalem i przewodniczącym Rady Najwyższej Rusłanem Stefańczukiem, nagrał przemówienie do Ukraińców z okazji rozpoczęcia negocjacji w sprawie przystąpienia do UE.
"Kiedy piątego dnia wojny na pełną skalę wspólnie podpisaliśmy wniosek o przystąpienie do Unii Europejskiej, wiele osób mówiło, że to tylko marzenie. Ale my zrealizowaliśmy to marzenie. Przekonaliśmy ich i rozwialiśmy wszelkie istniejące wątpliwości". 22 czerwca kandydatura Ukrainy została zatwierdzona. Pomimo sprzeciwu. 23 grudnia przywódcy Europy poparli polityczną decyzję o negocjacjach z Ukrainą" - przypomniał szef państwa.
Teraz Ukraina może zasłużenie cieszyć się, że wszystkie wcześniejsze wysiłki przyniosły rezultaty.
"Dziś rozpoczynają się negocjacje. Pomiędzy tymi krokami odbyły się tysiące spotkań i rozmów telefonicznych. Ukraina w pełni spełniła warunki. Przyjęto ustawy, które weszły w życie. A najważniejsza jest determinacja naszych ludzi, naszego narodu. Determinacja, która zadziałała, która nie zawiodła Ukrainy i całej Europy, i która dowodzi, że wszyscy Ukraińcy razem, wszyscy Europejczycy razem, są w stanie zrealizować nawet największe marzenia - są w stanie wygrać" - podkreślił Zełenski.
Negocjacje w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE: rozpoczęcia nie można odłożyć
Pomimo ogłoszenia rozpoczęcia negocjacji i gratulacji Ursuli von der Leyen i Charlesa Michela, dziś, według Financial Times, formalnie rozpoczął się nowy etap na drodze Ukrainy do Unii Europejskiej. W publikacji wyjaśniono, że głównego etapu prac w tej sprawie należy spodziewać się nie wcześniej niż w 2025 roku.
"Urzędnicy UE oczekują, że negocjacje rozpoczną się na dobre podczas polskiej prezydencji w bloku, która rozpocznie się 1 stycznia" - czytamy w artykule.
Autorzy artykułu przypisują to "odroczenie" faktowi, że Węgry będą sprawować prezydencję w UE od 1 lipca, co może skomplikować drogę Ukrainy do członkostwa. Istnieją podstawy dla tej wersji: Premier Węgier Viktor Orban był już zaangażowany w opóźnianie kilku decyzji dotyczących Ukrainy, w tym rozpoczęcia negocjacji w sprawie przystąpienia naszego kraju do UE.
Na przykład Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Ukraina spełniła wszystkie warunki wstępne do rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych pod koniec kwietnia. Nieco ponad miesiąc później, na początku czerwca, potwierdziła to Komisja Europejska, a jakiś czas później spotkali się z nim ambasadorowie UE. Ze względu na sprzeciw Węgier, przedstawiciele UE nie byli jednak w stanie zatwierdzić rekomendacji dla Komisji Europejskiej w sprawie rozpoczęcia formalnych negocjacji.
Budapeszt tłumaczył swoje stanowisko tym, że Kijów rzekomo nie zrobił wystarczająco dużo, by chronić prawa mniejszości węgierskiej na Ukrainie. Aby usunąć te zastrzeżenia, w umowie ramowej uzgodniono kompromisowe sformułowanie dotyczące praw mniejszości, które zawierało również postanowienie, że Komisja Europejska będzie monitorować wdrażanie przez Ukrainę reform w zakresie praw mniejszości i regularnie składać sprawozdania państwom członkowskim UE.
"Przywódcy UE dali zielone światło negocjacjom w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE dopiero w grudniu 2023 r. na szczycie w Brukseli, kiedy UE musiała odblokować 10 mld euro dla Węgier, które zostały zamrożone z powodu problemów z praworządnością w tym kraju.
Budapeszt nie zapobiegł już ogłoszeniu rozpoczęcia negocjacji 25 czerwca, choć Orban powiedział, że Węgry będą miały jeszcze wiele okazji do zawetowania akcesji Ukrainy.
Tak więc, ze względu na stanowisko Węgier i przeszkody, które stworzyły na drodze Ukrainy do UE w ciągu dwóch lat, była ona kandydatem do przystąpienia, istnieją powody, aby zakładać, że negocjacje będą bardzo trudne.
Jednocześnie ważne było, aby ogłosić rozpoczęcie negocjacji z Ukrainą przed tą datą, ponieważ prezydencja Węgier w UE rozpoczyna się 1 lipca. W końcu oficjalny przedstawiciel Węgier przy UE, Balint Odor, powiedział na briefingu 18 czerwca, że Budapeszt będzie uważnie monitorował rozwój sytuacji na Ukrainie i "włączy wszystkie niezbędne aspekty do porządku obrad w razie potrzeby", co sugeruje, że Ukraina nie jest priorytetem dla Węgier.
Zamiast tego Odor wymienił konkurencyjność Unii Europejskiej, stosunki gospodarcze z krajami trzecimi, zmniejszenie obciążeń administracyjnych dla biznesu, politykę obronną i współpracę w zakresie zamówień na broń jako obszary priorytetowe dla Węgier. Bałkany Zachodnie są jednym z priorytetów integracji europejskiej węgierskiej prezydencji w Radzie UE.
Nie tylko Węgry: jakie inne problemy mogą pojawić się w trakcie negocjacji między UE a Ukrainą?
Jednak nie tylko Węgry mogą stwarzać trudności na drodze Ukrainy do członkostwa w UE. Problemy mogą być zarówno drobne, proceduralne, jak i globalne.
Na przykład polski minister ds. UE Adam Szłapka powiedział niedawno, że negocjacje będą trudne dla Ukrainy. Według niego, trudności pojawią się, ponieważ "istnieją kontrowersyjne obszary", w tym sektor rolniczy, który jest jednym z kluczowych sektorów ukraińskiej gospodarki.
O tym, że sektor rolny może stać się jedną z kluczowych przeszkód, świadczy w szczególności blokada ukraińskiej granicy przez polskich rolników i przewoźników oraz reakcja na nią Brukseli.
"Znamienne jest to, że Adam Szłapka złożył oświadczenie o złożoności negocjacji na briefingu z wicepremierem, ministrem ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Ukrainy Olhą Stefanyszyną po spotkaniu w ramach tzw. Trójkąta Weimarskiego - Polski, Niemiec, Francji i Ukrainy. Według polskiego polityka, Warszawa rozumie złożoność obecnej sytuacji dla Kijowa, ale Ukraina powinna również zrozumieć, że Polska, Niemcy i Francja mają własne interesy, dlatego muszą wspólnie znaleźć najlepsze rozwiązania i kompromisy" - czytamy w publikacji BBC Ukraina.
W komentarzu dla Ukrinform analityk polityczny Ihor Reiterovych zauważył, że każdy kraj UE może mieć własne zastrzeżenia, które Ukraina będzie musiała wziąć pod uwagę podczas negocjacji.
"Negocjacje z poszczególnymi krajami UE będą dotyczyć wejścia ukraińskich towarów na rynek europejski, ponieważ niektóre kraje mają pierwszeństwo w produkcji niektórych produktów. Na przykład oliwki są uprawiane w Hiszpanii i Grecji, podczas gdy szproty są produkowane w krajach bałtyckich i skandynawskich. Jeśli Ukraina chce zwiększyć kwoty na niektóre produkty, będzie musiała przeprowadzić dodatkowe negocjacje z krajami, które już zajmują te rynki i chcą utrzymać swoje pozycje. Polska, na przykład, może opowiedzieć się za ograniczeniem importu ukraińskich produktów rolnych, żądając kontyngentów. Uwierzcie mi, Polacy wypiją z nas tyle krwi... Myślę, że będziemy mieli również problemy z Bułgarią, Słowacją i być może Czechami. Czyli z tymi krajami, do których importowane jest ukraińskie zboże i które uważają, że stanowi ono dla nich duże zagrożenie" - uważa ekspert.
Węgry, oprócz zwykłego "naruszenia praw mniejszości narodowych" rzekomo popełnionego na Ukrainie, mogą wykorzystać wojnę z Rosją jako argument przeciwko przystąpieniu Ukrainy do UE. Jednocześnie okupacja części ukraińskich terytoriów nie będzie przeszkodą dla integracji europejskiej Ukrainy, ponieważ istnieje już precedens w historii UE: Cypr stał się członkiem pomimo faktu, że jego północna część jest okupowana przez Turcję.
I tak już trudne "poszukiwanie kompromisów" może stać się jeszcze trudniejsze ze względu na zmiany w układzie sił politycznych w Europie po ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego i zbliżających się wyborach w poszczególnych krajach.
Według szacunków UE, Unia będzie musiała zwiększyć swój budżet o 20% lub około 200 miliardów euro w ciągu siedmiu lat, które Bruksela przeznaczyła na przystąpienie Ukrainy do UE. Jednak przywódcy UE nazywają to teraz "uzasadnioną inwestycją".
Kilka kroków do celu
Dzień wcześniej, 24 czerwca, komentując planowane ogłoszenie rozpoczęcia negocjacji między UE a Ukrainą, ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba powiedział podczas teleturnieju, że Ukraina zbliża się do Europy.
"Jesteśmy dosłownie trzy kroki od członkostwa w Unii Europejskiej. I jest to, bez przesady, wydarzenie o globalnym znaczeniu dla Europy" - powiedział.
Minister jest pewien, że rozpoczęcie negocjacji samo w sobie jest niezwykle ważne dla Ukrainy.
"Nawet ruch w kierunku członkostwa w UE, nie wspominając o samym członkostwie, jest potężnym narzędziem odbudowy Ukrainy, odbudowy infrastruktury i normalnego życia gospodarczego w naszym kraju" - powiedział Kułeba.
Kuleba powiedział, że pierwszym krokiem po zakończeniu negocjacji UE z Ukrainą powinno być stwierdzenie przez Komisję Europejską, że negocjacje te zakończyły się sukcesem i że nasz kraj spełnia kryteria przystąpienia.
Drugim krokiem jest podjęcie decyzji o podpisaniu umowy akcesyjnej UE-Ukraina.
Gdy umowa zostanie ratyfikowana przez parlamenty wszystkich państw członkowskich UE, Ukraina stanie się jej pełnoprawnym członkiem.
Jednak na etapie negocjacji członkowskich Ukrainę czeka wiele pracy.
"Jutro (25 czerwca - red.) odbędzie się część inauguracyjna, a następnie będzie sześć klastrów negocjacji, które będą otwierać i zamykać, to eksperci w odpowiednich dziedzinach będą pracować i dostosowywać ukraińskie ustawodawstwo do standardów UE" - wyjaśnił Kułeba.
Jak wyjaśnia Ukrinform, rozmowy będą prowadzone w 35 różnych sekcjach (tzw. "rozdziałach") obejmujących różne obszary, takie jak gospodarka, prawa człowieka, środowisko, wymiar sprawiedliwości itp. W każdym rozdziale UE i Ukraina omówią, w jaki sposób ukraińskie przepisy, polityki i standardy mogą zostać dostosowane do standardów UE.
UE przeprowadzi dogłębną analizę ukraińskiego ustawodawstwa pod kątem zgodności ze standardami europejskimi, zidentyfikuje punkty wspólne i kontrowersyjne, uzgodni pewne punkty i omówi ze stroną ukraińską, co dokładnie nasz kraj powinien zmienić, a co może pozostać niezmienione.
Po omówieniu każdej sekcji i spełnieniu przez Ukrainę niezbędnych wymagań, sekcja zostanie uznana za "zamkniętą". Kolejny etap będzie możliwy po zamknięciu wszystkich klastrów.
Ogólnie rzecz biorąc, eksperci różnie szacują, kiedy Ukraina może stać się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Prognozy wahają się od optymistycznych 3-5 lat, przez bardziej umiarkowane 6-7 lat, do co najmniej 7-10 lat. Bardziej pesymistyczne prognozy wiążą się w szczególności z faktem, że niektóre państwa członkowskie UE mogą postrzegać Ukrainę jako konkurenta w gospodarce i kolejnego kandydata do inwestycji, a także z faktem, że nasz kraj musi zmienić prymitywny typ gospodarki oparty na eksporcie surowców.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!