Polityka
Łukaszenka chwali Trumpa i komentuje możliwą misję pokojową na Ukrainie
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka pochwalił amerykańskiego przywódcę Donalda Trumpa, mówiąc, że wykonuje świetną robotę i jest niesamowitym człowiekiem. Według niego, szef Białego Domu stara się jak może, aby powstrzymać wojnę w Ukrainie.
Białoruski dyktator wyraził tę opinię w wywiadzie dla amerykańskiego blogera Mario Nawfala, podały lokalne media. Jednocześnie samozwańczy prezydent wspomniał również o siłach pokojowych, które mają zostać rozmieszczone w Ukrainie. Według niego, przywódca Kremla Władimir Putin jest przeciwny takim działaniom.
"Amerykańska administracja wykonuje świetną robotę. A Trump wykonuje świetną robotę. Często mówi i robi coś, aby zakończyć wojnę w Ukrainie, aby zakończyć wojnę na Bliskim Wschodzie. To jest wiele warte w polityce zagranicznej. Myślę, że on nie ma innej polityki niż zakończenie wojny. To genialny pomysł. W tym miejscu jestem gotów ich poprzeć i zrobić wszystko, co konieczne, aby zakończyć wojnę i poprawić życie ludzi" - powiedział Łukaszenko.
Zaznaczył, że wcześniej publicznie poparł Donalda Trumpa, choć nie wierzył w jego zwycięstwo.
"Po tym wszystkim, co wydarzyło się w Stanach Zjednoczonych, nadal publicznie wspierałem Trumpa. Nie sądziłem, że wygra. A kiedy wygrał, porównałem go do buldożera, który przeorał Stany Zjednoczone i wygrał" - powiedział białoruski dyktator.
Jednocześnie podkreślił, że wysłanie obcych wojsk do Ukrainy jest nie do przyjęcia dla kraju agresora - Rosji i jej przywódcy Putina. Powiedział, że Rosja nigdy się na to nie zgodzi. Łukaszenko wypowiedział się również na temat europejskich przywódców, mówiąc, że niektórzy z nich są bardzo agresywni.
"Jeśli chodzi o ostatnie pytanie, które zadałeś na końcu, dotyczące wysłania sił pokojowych przez Francję i Niemcy. Rosja nigdy się na to nie zgodzi. Przynajmniej takie jest obecnie stanowisko Rosji. Co więcej, przywódcy Unii Europejskiej, reprezentowani głównie przez Niemcy i Francję, zajmują obecnie bardzo agresywne stanowisko" - podsumował Łukaszenko.
Dla przypomnienia, Łukaszenka zaprosił Trumpa, Zełenskiego i Putina do swojego kraju na przyszłe negocjacje w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Powiedział, że czeka na nich w Mińsku, z którymi chce "usiąść i spokojnie negocjować".
Szef Białorusi nakazał również krajowym ekspertom poszukiwanie metali ziem rzadkich w kraju. Według niego powinni oni aktywniej badać zasoby naturalne.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!