Currency
Konfiskata i transfer rosyjskich pieniędzy na Ukrainę: kiedy USA "dogonią" UE i inne kraje
Izba Reprezentantów przyjęła projekt ustawy 21st Century Peace through Strength, który obejmuje sankcje wobec Iranu i Chin oraz, co najważniejsze dla Ukrainy, zajęcie zamrożonych rosyjskich aktywów i przekazanie ich na potrzeby naszego kraju. W sumie wartość rosyjskich aktywów za granicą szacuje się na 300 miliardów dolarów. Większość środków Banku Centralnego znajduje się we Francji, Niemczech i Belgii.
Od pierwszego dnia wojny na pełną skalę Ukraina domaga się konfiskaty tych pieniędzy, ale kraje zachodnie wielokrotnie powtarzały, że nie ma mechanizmów prawnych dla takiej decyzji. Pod koniec ubiegłego roku Zachód twierdził, że mapa drogowa dla tego procesu będzie gotowa przed drugą rocznicą rosyjskiej inwazji, ale nic się nie wydarzyło. Mówi się, że jeśli fundusze zostaną po prostu zabrane, może się zdarzyć, że globalne firmy, które przechowują pieniądze w USA, UE lub Wielkiej Brytanii, pomyślą o tym, co się stanie, jeśli będą mogły zabrać fundusze nawet z Rosji "bez żadnych podstaw prawnych". W końcu zachodni system bankowy tak naprawdę żyje stabilnością, przewidywalnością i jasnymi zasadami.
Przeczytaj więcej o tym, jak Stany Zjednoczone rozpoczęły proces konfiskaty rosyjskich pieniędzy na potrzeby Ukrainy w artykule OBOZ.UA.
Decyzja polityczna została podjęta
Przedstawiciele Zachodu nadal starają się przestrzegać pewnych zasad i stwierdzili, że obecne ustawodawstwo nie pozwala na konfiskatę suwerennych aktywów kraju. Oznacza to, że do niedawna prowadzili rodzaj inteligentnej gry z bandytami, podczas gdy wszystko powinno odbywać się wyłącznie zgodnie z prawem międzynarodowym. Pomimo faktu, że bandyci, reprezentowani przez Federację Rosyjską, podeptali wszystkie normy prawne.
Niemniej jednak pomysł wykorzystania rosyjskich pieniędzy do finansowania potrzeb Ukrainy był wspierany w Stanach Zjednoczonych. Łatwiej będzie wziąć rosyjskie pieniądze, niż wyjaśnić wyborcom, dlaczego ich miliardy są wydawane na wojnę na Ukrainie.
UE nadal zachowuje ostrożność w tej kwestii i obserwuje, jak postąpią Stany Zjednoczone. Ale jeśli USA doprowadzą tę kwestię do logicznego zakończenia, inne kraje nie będą miały dokąd pójść. Teraz ważne jest, aby różne aspekty prawne zostały rozwiązane tak szybko, jak to możliwe. W końcu Ukraina traci cenny czas.
Co oznacza decyzja USA?
Główna zamrożona kwota to około 200 miliardów Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej i kolejne 100 miliardów rosyjskich oligarchów. Łatwiej będzie poradzić sobie z pieniędzmi oligarchów. Istnieją już udane przykłady transferu takich środków na Ukrainę. Jak dotąd są to niewielkie kwoty, około 7 milionów dolarów, ale najważniejsze jest to, że ustanowiono precedens.
Najtrudniejsza sytuacja z funduszami, które są uważane za nietykalne na świecie, to finanse publiczne, czyli fundusze Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej. Sugestie, co z nimi zrobić, wahały się od radykalnych (konfiskata i przekazanie Ukrainie) do kreatywnych (zmuszenie ich do reinwestowania w ukraińskie obligacje wojskowe). Do niedawna żadna z nich nie spotkała się z szerokim odzewem ze strony zachodnich rządów. W końcu, aby móc je skonfiskować i przekazać Ukrainie, potrzebne są zmiany legislacyjne. Dokładnie to aktywnie robią Stany Zjednoczone.
Przyjęta przez Izbę Reprezentantów ustawa o zamrożeniu rosyjskich aktywów zapewni podstawę prawną do transferu rosyjskich funduszy państwowych na Ukrainę. Pieniądze te zostaną wykorzystane do odbudowy gospodarki i zrekompensowania szkód wojennych. Ustawa stwierdza, że "zmiana przeznaczenia" rosyjskich aktywów państwowych jest w pełni zgodna z prawem amerykańskim i międzynarodowym.
Tak więc tylko 4 do 5 miliardów dolarów znajduje się pod jurysdykcją USA. Jest to kwota, która ma zostać skonfiskowana. Prawo nie będzie automatyczne. Daje ono władzy wykonawczej prawo do podejmowania wszelkich ostatecznych decyzji. Jeśli litera prawa będzie ściśle przestrzegana, skonfiskowane aktywa zostaną przekazane do Funduszu Rekompensat i Funduszu Wsparcia Ukrainy, które będą zarządzane przez Departament Stanu. W przypadku dojścia Trumpa do władzy, ustawa zawiera zastrzeżenie: aktywa nie mogą zostać odmrożone, dopóki Rosja nie wycofa swoich wojsk, w tym z Krymu.
Projekt ustawy nie określa, kiedy Ukraina otrzyma fundusze. Krok ten upoważnia jedynie prezydenta USA do podjęcia określonych działań. Tak czy inaczej, jest to bardzo dobry początek, zwłaszcza gdy UE nadal nalega na wykorzystanie odsetek od aktywów zamrożonych tylko na jej terytorium, bez dotykania głównej kwoty rosyjskich aktywów.
Zmiana ostrożności UE
Europejscy urzędnicy odmówili konfiskaty rosyjskich aktywów, obawiając się, że może to doprowadzić do naruszenia prawa międzynarodowego, utraty zaufania inwestorów do euro i odwetu ze strony Moskwy.
Wiele osób w Europie jest nadal podejrzliwych wobec amerykańskich ambicji. Tamtejsi urzędnicy są niezadowoleni, że Stany Zjednoczone nalegają na to, co uważają za ryzykowne działania (w szczególności całkowitą konfiskatę zamrożonych rosyjskich aktywów i ich transfer na Ukrainę), ponieważ zdecydowana większość zablokowanych aktywów Rosji znajduje się w Europie. W związku z tym ewentualne rosyjskie środki odwetowe będą wymierzone przede wszystkim w UE. Oznacza to, że Europejczycy nadal są nieco zaniepokojeni możliwością pozwów ze strony Rosji. 17 kwietnia prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde zasugerowała, że takie propozycje napotykają "bardzo poważne przeszkody prawne".
Inną obawą jest to, że konfiskata rosyjskich aktywów zmusi inne "niezachodnie" kraje do wycofania własnych rezerw z Zachodu, jeśli pewnego dnia zostaną objęte takimi samymi sankcjami, co oczywiście negatywnie wpłynie na klimat inwestycyjny i gospodarkę UE.
Dlatego też UE działa raczej ostrożnie, deklarując wsparcie dla Ukrainy w korzystaniu z zamrożonych miliardów Rosji. Jednak biorąc pod uwagę zdecydowaną postawę Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, UE coraz trudniej jest stać z boku. Decyzja USA może wywołać podobne kroki w innych krajach.
Stany Zjednoczone próbowały już nakłonić Europę do wykorzystania części zamrożonych aktywów Rosji podczas corocznych wiosennych spotkań Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, ale bezskutecznie. Ostateczna decyzja spodziewana jest na spotkaniu przywódców G7 we Włoszech w czerwcu.
Nawiasem mówiąc, istnieje precedens. Po inwazji Iraku na Kuwejt w 1990 roku, 50 miliardów dolarów irackich funduszy zostało skonfiskowanych i przekazanych za pośrednictwem ONZ w celu zadośćuczynienia ofiarom.
Decyzja USA będzie miała wpływ na inne kraje
"Amerykanie są bardziej aktywni w konfiskowaniu rosyjskich aktywów, ponieważ mają najmniejszą ilość zamrożonych środków Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej. Istnieje wiele problemów w tym obszarze w Europie, gdzie przechowywane są główne sumy pieniędzy agresora. Pieniądze oligarchów to osobna historia i najłatwiej je skonfiskować. Amerykanie wdrożyli już pierwsze takie przypadki. Za pośrednictwem Biura Prokuratora Generalnego USA skonfiskowano 7 milionów dolarów i przekazano je Ukrainie. Chociaż kwota jest niewielka, ustanowiono precedens. Do niedawna Stany Zjednoczone unikały kwestii konfiskaty rosyjskich aktywów państwowych, ale w końcu przyszła na nie kolej" - powiedział Oleh Hetman, ekonomista, koordynator grup eksperckich Platformy Ekspertów Ekonomicznych, w ekskluzywnym komentarzu dla OBOZ.UA.
"W Europie zamrożonych jest znacznie więcej pieniędzy, około 200 miliardów Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej i prawie 100 miliardów rosyjskich oligarchów. Dlatego UE jest bardziej ostrożna w tej kwestii. To dlatego, że Rosja z pewnością zareaguje. Niestety, wiele europejskich firm pozostało w Rosji na własne ryzyko. Dlatego ich aktywa mogą zostać skonfiskowane w odpowiedzi na konfiskatę rosyjskich miliardów.
Dlatego Europa aktywniej przygotowuje mechanizm, w ramach którego odsetki z zamrożonych funduszy będą w taki czy inny sposób przekazywane Ukrainie, co zdaniem europejskich urzędników jest bardziej zrównoważonym i bezpiecznym rozwiązaniem. Myślę więc, że Europa pójdzie tą drogą. Jeśli chodzi o główną kwotę, nie jestem pewien, czy stanie się to w najbliższym czasie. Jak już wspomniałem, wynika to z interesów gospodarczych UE.
Oczywiście amerykański precedens poruszy europejską biurokrację i przynajmniej zaczną rozważać tę kwestię bardziej merytorycznie. Ale co więcej, przyjęcie prawa w Stanach Zjednoczonych przyspieszy decyzje dotyczące poszczególnych krajów, takich jak Wielka Brytania, Kanada, Australia i Japonia. Łatwiej będzie im wdrożyć te kroki w celu konfiskaty i transferu rosyjskich aktywów. A Europa, jako złożona biurokratyczna machina z największą ilością pieniędzy, będzie ostatnią, która to zrobi, powiedział Oleh Hetman.