English
русский
Українська

Trending:

Zeleński: Rosja jest słaba, pokonujemy ją nawet wtedy, gdy ma więcej broni w rękach

Lilia RagutskaPolityka
Zeleński przemawiał na szczycie Ligi Arabskiej 19 maja

Ukraina nie chciała wojny i nie poszła zagarniać cudzych terytoriów, to nasz kraj padł ofiarą agresji znacznie większego i silniej uzbrojonego wroga, Federacji Rosyjskiej. Niemniej jednak Ukraińcy zaakceptowali bitwę, walczą o swoją wolność i wygrywają, nawet jeśli wróg ma więcej broni.

Stwierdził to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zeleński w swoim przemówieniu na szczycie Ligi Arabskiej. Podkreślił, że Rosja okazała się słaba, a jej agresja jest konsekwencją uświadomienia sobie, że czas imperiów się skończył.

"Nie mamy rakietjak nasz wróg. Mamy mniejsze siły powietrzne. Nie mamy tak licznych dronów-zabójców, jakie Iran dostarcza Rosji. Nie mamy tyle artylerii. Ale stoimy twardo, ponieważ mamy prawdę po naszej stronie. Co więcej, wypędzamy okupantów z naszej ziemi. A każdy, kto broni swojej ojczystej ziemi przed okupantami, chroni dzieci swojego narodu przed niewolnictwem, każdy taki wojownik stoi na ścieżce sprawiedliwości. I jestem dumny, że mogę reprezentować takich wojowników i cały naród ukraiński" - rozpoczął swoje przemówienie szef państwa.

Podkreślił: Ukraina nigdy nie chciała wojny, ale to nie uratowało naszego kraju przed rosyjską inwazją.

"Nie wybraliśmywojny. Nie udaliśmy się na obce ziemie. Nie uczestniczyliśmy w aneksjach i grabieży zasobów innych narodów. Ale nigdy nie poddamy się kolonizatorom. Dlatego właśnie walczymy. I jestem przekonany, że wasze narody zrozumieją nasze wezwanie: pomóżcie chronić naszych ludzi, w tym ukraińską społeczność muzułmańską" - powiedział Zeleński.

Dodał, że w skład ukraińskiej delegacji na szczyt Ligi Arabskiej wszedł również przedstawiciel narodu Tatarów krymskich, Mustafa Dżemilew, którego ludność jako jedna z pierwszych doświadczyła konsekwencji nadejścia zła ze wschodu na ukraińską ziemię, gdy Rosja zajęła Krym w 2014 roku.

Prezydent podkreślił, że postrzegana "siła" Rosji w rzeczywistości okazała się słabością.

"Rosja jest słaba. Pokonujemy ją nawet wtedy, gdy ma w rękach więcej broni. Jej agresywność nie wynika z siły, ale ze świadomości, że czas imperiów się skończył. To dlatego, że czas wolnych, niezależnych narodów nigdy się nie skończy. I Ukraina to udowadnia, tak jak udowadnia to wasza Liga" - powiedział Zeleński.

Prezydent Ukrainy zaprosił również członków Ligi do bezpośredniej współpracy z pośrednikami Ukrainy. Przypomniał o pozytywnym doświadczeniu uwolnienia ukraińskich jeńców wojennych za pośrednictwem Arabii Saudyjskiej - i wezwał innych członków Ligi do przyłączenia się do tej szlachetnej sprawy, nawet jeśli nie w pełni popierają Ukrainę i nazywają agresywną inwazję Rosji "konfliktem".

"I niech nasza siła zostanie skoordynowana w imię pokoju i dobra ludzi wszystkich narodów" - powiedział Zeleński.

Przypomnijmy, że 19 maja prezydent Zeleński przybył do Arabii Saudyjskiej, aby przemówić do uczestników 32. szczytu Ligi Arabskiej, która zrzesza 22 kraje. Program oficjalnej wizyty prezydenta obejmuje również spotkanie z księciem Mohammedem bin Salmanem Al-Saudem i serię dwustronnych rozmów.

Poinformowano, że prezydent Syrii Baszar al-Assad wziął udział w szczycie Ligi Arabskiej po raz pierwszy od 12 lat.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Przepis na ciasto

Łatwiej niż Charlotte: aromatyczne ciasto mandarynkowe w 30 minut

Koniecznie dodaj kardamon lub cynamon