"Powinniśmy być mu wdzięczni": Jelczenko wyjaśnia, dlaczego Trump nie jest katastrofą dla Ukrainy

Jeśli Donald Trump zostanie wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych po raz drugi, nie będzie to oznaczać, że pomoc wojskowa i finansowa dla Ukrainy zostanie wstrzymana. Ukraina ma już za co dziękować Trumpowi.

Jednak Trump nie otrzymał jeszcze nawet statusu kandydata na prezydenta, co oznacza, że przedwczesne jest prognozowanie jego przyszłej prezydentury. Opinię tę wyraził w ekskluzywnym wywiadzie dla OBOZ.UA Wołodymyr Jelczenko, ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych w latach 2019-2021.

"Aby snuć takie prognozy, Trump musi najpierw stać się co najmniej kandydatem na prezydenta. Tak się jeszcze nie stało. Iowa jest ważnym etapem, ale daleko jeszcze do końca kampanii wyborczej" - powiedział dyplomata, odnosząc się do zwycięstwa Trumpa w prawyborach w USA.

Jelczenko zapewnił również, że wypowiedzi kandydata na prezydenta zwykle bardzo różnią się od wypowiedzi osoby, która już sprawuje urząd. To samo może dotyczyć Trumpa.

"Jedną rzeczą jest wypowiadanie się o Trumpie jako kandydacie na prezydenta lub potencjalnym kandydacie, a inną rzeczą jest mówienie, jak będzie się zachowywał jako prezydent, jeśli zostanie wybrany. Nie mam wątpliwości, że w tym przypadku będą to dwie zupełnie różne osoby" - powiedział dyplomata.

W tym kontekście przypomniał, że to właśnie za prezydentury Trumpa rozpoczęła się amerykańska pomoc wojskowa dla Ukrainy. "Tak więc w rzeczywistości powinniśmy być mu wdzięczni za rozpoczęcie ważnego procesu pomocy zbrojnej dla naszego kraju" - powiedział dyplomata.

Jak wcześniej informował OBOZ.UA, 15 stycznia Donald Trump wygrał prawybory partyjne w stanie Iowa. Jednocześnie minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba przypomniał, że decyzja o dostarczeniu naszemu krajowi systemów przeciwpancernych Javelin została podjęta przez Trumpa.