Currency
"Ukraina może na nas polegać": szef niemieckiego MSZ przybył do Kijowa, wymieniono kluczowe kwestie negocjacji. Zdjęcie
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Berbock przybyła do Kijowa rano 11 września. Jest to jej czwarta wizyta w ukraińskiej stolicy od początku pełnej inwazji Federacji Rosyjskiej.
Szefowa resortu dyplomacji obiecała Ukrainie dalsze wsparcie w drodze do Unii Europejskiej. Informuje o tym publikacja Tagesschau (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń do końca strony).
Polityk przybyła do stolicy z wizytą, która początkowo była utrzymywana w tajemnicy ze względów bezpieczeństwa. Niemiecka minister spraw zagranicznych obiecała wesprzeć Ukrainę w walce z rosyjskimi okupantami. Jednocześnie podkreśliła, że Ukraina powinna skupić się na dalszych reformach.
Berbock zwróciła szczególną uwagę na potrzebę walki z korupcją na Ukrainie. Jednocześnie szefowa resortu dyplomacji powiedziała, że Ukraina może liczyć na wsparcie Niemiec w drodze do UE.
"Ukraina chroni wolność nas wszystkich. Tak jak Ukraina stoi za nami, może również na nas polegać. Niemcy będą silnie wspierać Ukrainę na jej drodze do Unii Europejskiej" - powiedział Berbock.
Według Berbock, wyniki Ukrainy w zakresie reformy sądownictwa i ustawodawstwa medialnego już zasługują na szacunek. Dodała jednak, że wciąż pozostaje wiele do zrobienia w zakresie wdrażania ustawy antyoligarchicznej i walki z korupcją.
Przypomnijmy, że niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Berbock powiedziała, że Berlin będzie nadal pomagał Ukrainie, która walczy z inwazją Rosji, zarówno na poziomie dwustronnym, jak i w organizacjach międzynarodowych.
Wcześniej Berbock wyraziła poparcie dla transferu pocisków manewrujących Taurus na Ukrainę . Powiedziała, że Berlin "bierze pod uwagę wszystkie życzenia" Kijowa, a inwazja Rosji na pełną skalę pokazuje, że "liczy się każdy dzień".
Jak donosi OBOZREVATEL, Berbock uważa, że ataki dronów na Moskwę, o które Rosja oskarża Ukrainę, nie naruszają prawa międzynarodowego. W końcu to Federacja Rosyjska zaatakowała Ukrainę, a Kijów ma prawo się bronić.
Mamy tylko zweryfikowane informacje w naszym kanale Telegram Obozrevatel i w Viber. Nie dajcie się nabrać!