English
русский
Українська

Trending:

"Konstytucja jasno to określa": Ołeszczuk wyjaśnia, czy wybory na Ukrainie są możliwe w stanie wojennym

Dlaczego niemożliwe jest przeprowadzenie demokratycznych wyborów w czasie wojny?

Jesienią 2023 r. miały odbyć się wybory do Rady Najwyższej Ukrainy, a 31 marca 2024 r. wybory prezydenckie. Jednak wybory parlamentarne nie odbyły się, podobnie jak wybory prezydenckie, ponieważ wszystkie wybory są prawnie zabronione podczas stanu wojennego na Ukrainie. Konstytucja i prawo Ukrainy przewidują zasadę ciągłości władzy, co oznacza, że obecny rząd jest legalny i będzie sprawował władzę do następnych wyborów, które mają się odbyć po zakończeniu wojny.

Stwierdził to w wywiadzie dla OBOZ.UA analityk polityczny Petro Ołeszczuk. Wyjaśnił również, dlaczego mit o nielegalności ukraińskiego prezydenta wyraźnie pokazuje "rosyjskie uszy".

Po pierwsze, Ołeszczuk wyjaśnił, które kwestie są regulowane przez Konstytucję Ukrainy, a które przez nasze ustawodawstwo. Zauważył, że konstytucja nie reguluje kwestii przeprowadzania wyborów prezydenckich w stanie wojennym.

"Jest to regulowane przez ustawodawstwo dotyczące odpowiedniego stanu i mówi, że w czasie stanu wojennego wszystkie wybory na Ukrainie są zabronione" - powiedział Petro Ołeszczuk.

Aby obalić mit o nielegalności prezydenta po 31 marca, wystarczy otworzyć Konstytucję Ukrainy i ustawodawstwo, podkreślił politolog.

"Trzeba otworzyć Konstytucję Ukrainy i przeczytać artykuł 108, który wyraźnie mówi, że prezydent Ukrainy wykonuje swoje obowiązki do czasu objęcia urzędu przez nowego prezydenta Ukrainy po wynikach wyborów. Ponownie, jest to wyłączna odpowiedź na to pytanie, na poziomie ustawodawstwa - wybory w czasie stanu wojennego na Ukrainie są zabronione. Oznacza to, że jeśli czytasz prawo Ukrainy i czytasz konstytucję, staje się absolutnie jasne, że wybory nie mogą się teraz odbyć. Ponownie, prezydent wypełnia swoje obowiązki zgodnie z artykułem 108 Konstytucji. To wszystko. Wszystko inne to spekulacje" - powiedział politolog.

Petro Ołeszczuk wyjaśnił również, dlaczego niemożliwe jest przeprowadzenie demokratycznych wyborów w czasie wojny.

"Niemożliwe jest przeprowadzenie ich teraz, jeśli mówimy o wyborach. Ponieważ wybory nie są synonimem demokracji. Na przykład w Rosji tak zwane wybory odbędą się teraz, ale co by było, gdyby Putin wcześniej przeszczepił wszystkich swoich konkurentów i po prostu nie pozwolił jedynemu, nawet teoretycznemu, ubiegać się o urząd? Czy to czyni sytuację w Rosji demokratyczną? Nie, nie czyni. Normalne wybory to normalny proces wyborczy, z kandydatami, kampanią i ostatecznie bezpieczeństwem. Innymi słowy, obywatele Ukrainy powinni wiedzieć, że przyjdą do lokalu wyborczego, zagłosują i że Iskander do tego lokalu nie przyleci. Większość Ukraińców przebywa na terytoriach okupowanych lub za granicą jako uchodźcy i oni również mają prawo do głosowania. Wreszcie, obywatele Ukrainy, którzy są obecnie zmobilizowani, mają prawo do głosowania i mają prawo nie tylko głosować aktywnie, ale także biernie, to znaczy nie tylko wybierać prezydenta, ale także ubiegać się o to stanowisko" - powiedział Ołeszczuk.

Według analityka politycznego, wszystkie spekulacje na temat nielegalności ukraińskiego prezydenta po 31 marca są korzystne dla Kremla, który aktywnie je wykorzystuje. Bardzo łatwo jest wykryć "rosyjski" ślad w tych mitach.

"Jak można stwierdzić, że rosną tu rosyjskie uszy? Po prostu oni (Rosjanie - red.) nie mówią o wyborach do Rady Najwyższej, bo ich to nie interesuje. Są przyzwyczajeni do tego, że parlament jest ciałem czysto nominalnym. Chociaż Ukraina jest republiką parlamentarno-prezydencką, a uprawnienia parlamentu skończyły się jesienią ubiegłego roku, najciekawsze jest to, że w ogóle się tym nie przejmują... Nikt o tym w ogóle nie mówi, bo nikogo nie obchodzi, czy rząd jest legalny, czy nie, nawet jeśli rządzi od 10 lat, ale obchodzi ich prezydent. Ponieważ w Rosji nie wiedzą o istnieniu parlamentu. Nie mają parlamentu, mają tylko prezydenta" - wyjaśnił Oleszczuk, skąd wziął się temat "nielegalności" ukraińskiego rządu.

Jak wcześniej informował OBOZ.UA, Kułeba, Zełenski i Budanow wyjaśnili, w jaki sposób Rosja wykorzystuje temat wyborów na Ukrainie. Kreml koncentruje się na wewnętrznym i zewnętrznym podziale kraju, a także próbuje podważyć sytuację na arenie międzynarodowej.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Ulubione desery Elżbiety II

2 ulubione desery Elżbiety II, które łatwo przygotować w domu

Koniecznie spróbuj zrobić je samemu
Pokarmy, których nigdy nie należy łączyć: mówi dietetyk

Pokarmy, których nigdy nie należy łączyć: mówi dietetyk

Gorące napoje najlepiej spożywać 40 minut po posiłku